W minionym tygodniu odnotowano kolejny wzrost liczby infekcji a co gorsza, liczby chorych na Covid-19 trafiających do szpitali. Największe skoki odnotowano w Devon oraz w południowej Anglii. Eksperci ostrzegają – osoby z Covid-19 zarażają pozostałych pacjentów i personel, a to prowadzi do zwolnienia tempa pracy szpitalnych oddziałów.
W Devon, liczba pacjentów z Covid-19 wymagających hospitalizacji podwoiła się w ciągu dwóch tygodni i jest najwyższa od początku pandemii. „Ostatni raz liczba chorych na Covid-19 była tak wysoka w styczniu 2021 roku, czyli zanim jeszcze Wielka Brytania wprowadziła program szczepień”, czytamy w oświadczeniu NHS Devon Clinical Commissioning Group (CCG).
Dobra wiadomość jest taka, że tylko niewielka grupa pacjentów wymaga intensywnej terapii, zła – że osoby zainfekowane trafiające do szpitali, zarażają innych. „Wiele osób uzyskało pozytywny wynik testu w trakcie pobytu w szpitalu związanego z innymi schorzeniami. To niebezpieczna sytuacja, bo osoby te są osłabione a Covid-19 dodatkowo pogarsza ich stan, w efekcie czego, pobyt takiej osoby w lecznicy trwa dłużej. To z kolei prowadzi do wydłużania się listy ludzi oczekujących na leczenie”, czytamy.
Według danych służby zdrowia, od 3 do 17 marca liczba chorych na Covid-19 przebywających w szpitalach wzrosła w Anglii z 8 210 do 11 346. Tymczasem w czwartek UK Health Security Agencyw opublikowała raport, z którego wynika, że ogólny tygodniowy wskaźnik hospitalizacji osób zakażonych koronawirusem w Anglii wyniósł 13,38 na 100 000 mieszkańców (dane dotyczą tygodnia między 6 a 13 marca), w poprzednim tygodniu było to 11,67 na 100 000 ludzi.
Najwyższe wskaźniki odnotowano na południowym wschodzie i południowym zachodzie, to odpowiednio 19,31 i 19,30 na 100 000 mieszkańców, West Midlands jest jedynym regionem w Anglii, w którym odnotowano spadek liczby chorych w szpitalach. Większość przyjęć dotyczyła osób w wieku 85 lat i starszych.