Szybkie tempo rozprzestrzeniania się w Anglii nowego wariantu koronawirusa, doprowadziło do rekordowo wysokiego poziomu zachorowań na Covid-19 w tym kraju. Najwięcej przypadków infekcji Omikronem odnotowuje się obecnie w Londynie.
Na podstawie wyników badań przeprowadzonych w ubiegłym tygodniu na terenie Anglii, Office for National Statistics oszacowało, iż między 13 a 19 grudnia prawie 3% – 1 544 600 mieszkańców kraju (1 na 35 osób), chorowało na Covid-19. Wskaźnikach infekcji był wyższy w porównaniu do poprzedniego tygodnia w niemal wszystkich regionach, wyjątek stanowił południowy zachód.
W omawianym tygodniu, liczba nowych przypadków zakażenia koronawirusem, w tym jego nowym wariantem, była największa w Londynie a najmniejsza w regionach północno-wschodnich.
Wzrost liczby infekcji obserwuje się w niemal równym stopniu, we wszystkich grup wiekowych, podkreślają analitycy ONS.
Brytyjski urząd statystyczny opublikował także dane, z których wynika, iż osoby powyżej 50 roku życia najchętniej przyjmują dawkę przypominającą szczepionki przeciwko Covid-19. Z kolei ponad jedna czwarta czarnoskórych mieszkańców Wielkiej Brytanii pochodzących z Karaibów, nie otrzymała jeszcze żadnej dawki szczepionki. To najsłabiej wyszepiona grupa etniczna na Wyspach.
„To głęboko niepokojące dane, i obawiam się, iż powtórzy się sytuacja sprzed kilkunastu miesięcy, kiedy to podczas pierwszej fali to mniejszości etniczne były najbardziej narażone na ciężkie powikłania po zakażeniu się koronawirusem”, stwierdził dr Chaand Nagpaul, przewodniczący rady British Medical Association.
Jak wynika z raportów NHS, obecnie do szpitali z Covid-19 trafiają przede wszystkim osoby niezaszczepione.
