Szefostwo firmy farmaceutycznej AstraZeneca, która będzie odpowiedzialna za produkcję brytyjskiej szczepionki na Covid-19 poinformowali, że naukowcom z Oksfordu udało się poprawić skuteczność substancji.
„Sądzimy, że wymyśliliśmy zwycięską formułę i wiemy jak uzyskać skuteczność, która po dwóch dawkach jest taka sama jak u Pfizera i Moderny”, przyznał Pascal Soriot – dyrektor naczelny AstraZeneca.
„Nie mogę powiedzieć więcej dopóki nie opublikujemy wyników”, dodał.
Wiadomość ta z pewnością pozwoli odetchnąć z ulgą Downing Street. Rząd w Londynie zamówił 100 milionów dawek brytyjskiej szczepionki, z czego około 40 milionów dawek ma być dostępnych do końca marca.
Badania szczepionki opracowanej przez Uniwersytet w Oksfordzie we współpracy z firmą AstraZeneca potwierdziły jej skuteczność na poziomie 90% – po podaniu dwóch dawek w odstępnie około miesiąca, przy czym pierwsza dawka zawierała jedynie połowę substancji. Z kolei po podaniu dwóch pełnych dawek skuteczność wyniosła 62%. Po uwzględnieniu wszystkich wyników badań ogólna skuteczność szczepionki wyniosła 70%.
Po modyfikacji brytyjska szczepionka ma być skuteczna w 90/95%. Według The Sunday Telegraph dystrybucja oksfordzkiej substancji może ruszyć już 4 stycznia, w ciągu pierwszych dwóch tygodniu nowego roku rząd chce zaszczepić nią ponad 2 miliony mieszkańców Wysp.
Tymczasem brytyjska Agencja Regulacyjna ds. Leków i Produktów Opieki Zdrowotnej poinformowała, iż potrzebuje nieco więcej czasu na pełną analizę wyników badań nad brytyjska szczepionką.