Będzie zaostrzenie ograniczeń w Anglii?!

Główni naukowi doradcy rządu – Sir Patrick Vallance i prof. Chris Whitty, obawiają się, że wraz z nadejściem zimy liczba zgonów na Covid-19 w Anglii, znacząco przekroczy statystyki z pierwszej fali pandemii. Naukowcy chcą zaostrzenia obostrzeń z całkowitą blokadą kraju włącznie.

Jak donosi „The Guradian”, Sir Patrick Vallance i prof. Chris Whitty, „zaciekle przekonują” resorty zdrowia i finansów, że zaostrzenie restrykcji jest konieczne i powinno ono nastąpić najpóźniej do Bożego Narodzenia. Uczeni powołują się na wyliczenia dotyczące dalszego rozwoju sytuacji epidemiologicznej w Anglii, które opracowano na zlecenie SAGE – rządowej grupy doradczej ds. epidemii.  

Guardian przypomina, że głos obu naukowców już raz został zbagatelizowany przez rząd. Po koniec września Vallance i Whitty podczas wywiadu dla stacji BBC ostrzegali, że do połowy października dobowa liczba wykrytych przypadków infekcji może wzrosnąć do 50 000 a zgonów do 200 dziennie. Obecnie każdego zakażonych zostaje prawie 100 000 mieszkańców Anglii a liczba reprodukcji wirusa (R) dla tego kraju wynosi 1,56. Według naukowców z Imperial College London niebawem przekroczy ona 2,0.

Boris Johnson oświadczył wówczas, że nie dopuści do drugiego lockdown’u, rząd opracował jednak trójpoziomowy system obostrzeń, który miał powstrzymać drugą falę pandemii. Tak się nie stało, w środę w UK na Covid-19 zmarło ponad 300 osób. Co gorsza, dane NHS pokazują, że krzywe zakażeń, przyjęć do szpitali i zgonów stale rosną, pomimo wielopoziomowego systemu kontroli obywateli. Dlatego też Sir Vallance naciska na rząd by przed świętami Bożego Narodzenia wprowadził poziom 3 w całej Anglii.

Tymczasem Francja i Niemcy podjęły decyzje o ponownym wprowadzeniu blokady.

Brytyjski rząd broni swojego stanowiska.

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%