Premier Wielkiej Brytanii zabrał głos w medialnej dyskusji o tym, czy mężczyźni po zmianie płci powinni zostać dopuszczeni do sportowej rywalizacji z kobietami.
Boris Johnson przyznał, że jego opinia może być kontrowersyjna, ale jest temu przeciwny z uwagi na przewagę jaką mężczyznom daje biologia.
Sprawa stała się głośna po tym jak brytyjski związek kolarski zezwolił na rywalizację z kobietami Emily Bridges, która jeszcze rok temu była mężczyzną, a wcześniej rekordzistą wśród juniorów. Ostatecznie nie doszło do jej statku w kobiecych mistrzostwach Anglii, bo nie zgodziła się na to światowa federacja kolarska UCI.
„Uznajemy decyzję UCI dotyczącą udziału Emily, jednak w pełni rozumiemy jej rozczarowanie dzisiejszą decyzją.”, napisał w wydanym oświadczeniu brytyjski związek kolarski.
„Włączanie w sport osób transpłciowych i niebinarnych to więcej niż jeden wyścig i jeden sportowiec – to wyzwanie dla wszystkich elitarnych sportów. Wierzymy, że wszyscy uczestnicy naszego sportu zasługują na większą jasność i zrozumienie w związku z udziałem w elitarnych zawodach i będziemy kontynuować współpracę z UCI zarówno w sprawie Emily, jak i szerszej sytuacji w odniesieniu do tej kwestii”, dodał związek.