Życie Britney Spears to od dawna jeden z najgorętszych tematów. Nie bez powodu. W końcu artystka boryka się z całą masą problemów i niepowodzeń. Jednak patrząc na ostatnie wydarzenia i wsparcie narzeczonego zdaje się, że wszystko zaczyna wracać na właściwe tory. Britney vs Spears to najnowszy dokument o Britney Spears, który niebawem pojawi się na Netflixie. Znamy datę premiery.
Do sieci właśnie trafił kilkunastosekundowy teaser zapowiadający poruszający dokument. Słyszymy w nim wiadomość, jaką piosenkarka zostawia swojemu adwokatowi. Nie trudno się domyślić, że dotyczy ona odzyskania wolności i zniesienia kurateli. Jamie Spears przez lata sprawował władzę nad Britney oraz jej majątkiem. Początkowo wydawało się, że wszystko jest dobrze, jednak z czasem zdesperowana artystka zaczęła głośno mówić o tym, z jakim koszmarem mierzy się na co dzień. Stała się swoistą maszynką do robienia pieniędzy dla swojego ojca. Nie stać ją było nawet na tak prozaiczne rzeczy jak wyjście do restauracji z przyjaciółmi. Po 13 latach ubezwłasnowolnienia Britney zdecydowała się na walkę przed sądem.
Prace nad filmem trwały od ponad roku, a jego reżyserią zajęła się Erin Lee Carr. Kobieta ma już na swoim koncie takie perełki jak How to Fix a Drug Scandal oraz I Love You, Now Die: The Commonwealth vs. Michelle Carter. Premiera dokumentu odbędzie się 28 września na platformie Netflix. Nie bez powodu wybrano tą datę. Następnego dnia ma odbyć się kolejna rozprawa sądowa dotycząca ubezwłasnowolnienia Britney.
Fragmenty, które widziałam, to, w jaki sposób mnie przedstawiono, jest zawstydzające. Płakałam przez dwa tygodnie i cóż… wciąż czasami płaczę! Robię, co mogę, żeby być szczęśliwą! Moje życie od zawsze było obserwowane i komentowane. Od zawsze zawsze byłam osądzana, obrażana i zawstydzana przez media i jestem do dziś.
Britney Spears
Poniżej przedstawiamy oficjalny teaser dokumentu Britney vs Spears:
Opracował: M. M.
