„Cats Symphony” kocia muzyka od Kondrackich

Jak naprawdę brzmi kocia muzyka? Możemy przekonać się o tym dzięki Kondrackim, którzy kocich odgłosów użyli do skomponowania utworu „Cats Symphony”. Piosenka pochodzi z ich wydanej w styczniu tego roku, niecodziennej płyty „Życie Roju”, stworzonej wyłącznie z dźwięków zwierząt i ludzkiego głosu. Do sieci trafił właśnie teledysk do utworu. 

Swoją muzykę Kondraccy określają mianem M&TR („monkeys and the rest”). Nie używają tradycyjnych instrumentów, zastąpili je odgłosami zwierząt, z których stworzyli własne, oryginalne brzmienia, dogrywając do nich swoje wokale. Album „Życie Roju” to wiadomość od pozbawionych do tej pory głosu zwierząt – uciśnionych, zapomnianych, czasem wręcz udręczonych przez człowieka. 

Najnowszy „Cats Symphony”, to utwór zamykający płytę, który Bogdan i Kacper postanowili zostawić w wersji instrumentalnej – jak twierdzą, to tutaj możemy usłyszeć jak naprawdę może brzmieć muzyka za zwierząt, nieprzykryta ludzkimi wokalami i jak ogromny ma potencjał jako symfonia, czy muzyka filmowa. 

„„Cats Symphony” miał być utworem wokalno – instrumentalnym, linia melodyczna (wokal) nawet powstała jako pierwsza. Któregoś razu, przypadkiem posłuchaliśmy samej warstwy instrumentalnej i zachwyciła nas głębią i prostotą. Tamtego dnia zdecydowaliśmy, że utwór będzie instrumentalny. Oczywiście nie ma on budowy klasycznej symfonii, tytuł sygnalizuje jedynie, że zbliżyliśmy się       w nim do muzyki poważnej. Za budulec brzmieniowy posłużyły nam wyłącznie koty, inaczej mówiąc wszystko co słyszycie – każdy pomruk, syk, szmer i miauknięcie pochodzi z kocich gardeł” – dodają. 

Źródło: materiały prasowe

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%