The British Retail Consortium (BRC) ostrzega – nie jesteśmy w stanie nic zrobić, by uchronić naszych klientów przed dalszym wzrostem cen. Przedstawiciele branży detalicznej podkreślają, że koszty które ponoszą są zbyt wysokie a w takiej sytuacji, nie może być mowy o obniżce cen towarów.
Najnowsze dane pokazują, że wskaźnik CPI (consumer price index to wskaźnik zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych, stanowiący zarazem najpopularniejszy wskaźnik inflacji i deflacji) wyniósł w grudniu 2021 roku 0,8%, a w styczniu 2022 już 1,5%. To najwyższy poziom CPI jaki odnotowano od grudnia 2021 roku.
Zdaniem British Retail Consortium, za taki stan rzeczy odpowiada skok cen towarów niespożywczych, tu inflacja podskoczyła o 0,9% (dane ze stycznia 2022). Dla porównania, w grudniu ubiegłego roku odnotowano w tym sektorze spadek inflacji o 0,2%.
„W omawianym okresie odnotowano duży wzrost popytu na meble i produkty wykorzystywane do wykończenia podłóg – np. panele, co pociągnęło za sobą skok cen, do tego należy dodać rosnące koszty produkcji i wysyłki, które ponoszą producenci”, wyjaśnia Helen Dickinson z BRC.
„Nadal rosną też ceny żywności, zwłaszcza krajowej na co wpływ miały między innymi słabe zbiory i brak rąk do pracy”, dodała.
Niestety, lepiej nie będzie. „Ceny surowców, energii i koszty transportu nadal rosną, dlatego w nadchodzących miesiącach, ceny towarów będą szły w górę”.
