Brytyjskie organizacje zajmujące się adopcją psów informują, że po zniesieniu blokady liczba osób chcących pozbyć się swojego pupila gwałtownie wzrosła. W trakcie lockdownu mieszkańcy Wysp chętniej niż zwykle decydowali się na przygarnięcie bezpańskiego czworonoga lub jego kupno z hodowli, po powrocie do normalności nie mają już czasu na opiekę pupilem.
W czasie lockdownu mieszkańcom Wysp doskwierał brak kontaktu z ludźmi dlatego też decydowali się na kupno psa, popyt na czworonogi był tak ogromny, iż ceny szczeniąt wzrosły niemal dwukrotnie. Obecnie za psa z hodowli trzeba zapłacić średnio 1 900 funtów.
Niestety powrót do normalności doprowadził do odwrócenia sytuacji, liczba osób dzwoniących do The Dogs Trust – organizacji charytatywnych zajmującej się adopcją psów, wzrosła o 35% w ciągu zaledwie kilku tygodni. Po zniesieniu restrykcji covid’owych, ruch na stronach typu „oddam psa”, wzrósł o ponad 180% w porównaniu z liczbą wejść sprzed pandemii.
„Okoliczności uległy zmianie, dodatkowo szczenięta wyrosły – stały się bardziej absorbujące, hałaśliwe a czasu na opiekę nad nimi jest teraz mniej, wielu właścicieli zmuszonych było do ponownego rozważenia potrzeby posiadania psa, po wyjściu kraju z blokady”, stwierdził Owen Sharp z The Dogs Trust.
Organizacja przeprowadza obecnie badanie dotyczące aktualnej sytuacji zwierząt domowych – National Dog Survey i ostrzega, że kolejne miesiące pogłębią jedynie już istniejący kryzys.
Na początku tego roku Stowarzyszenie Producentów Karmy dla Zwierząt Domowych – Pet Food Manufacturers’ Association poinformowało, że od początku pandemii aż 3,2 miliona gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii kupiło zwierzaka, ponad nowych właścicieli to osoby w wieku od 16 do 34 lat. Obecnie na Wyspach jest około 34 mln zwierząt domowych, w tym 12 milionów psów.
