Demonstracje w Dover, Liverpoolu i Hull

Na terenie portów w Dover, Hull i Liverpoolu zebrały się w sobotę setki osób, demonstranci po raz kolejny już protestowali przeciwko zwolnieniom 800 pracowników P&O Ferries. W tym samym czasie w Larne, zatrzymano statek obsługiwany przez P&O Ferries – European Causeway.

„P&O wstydź się”, „Walczymy o sprawiedliwość”, „Ocalcie pracowników P&O”, „Bojkotujemy P&O”, to tylko kilka w wielu haseł, które wypisano na transparentach niesionych przez protestujących.

Gniew byłych już pracowników przewoźnika oraz wspierających i związków zawodowych jest ogromny, ich zdaniem działania firmy były sprzeczne z brytyjskim prawem.

To nie pierwsze ani też nie ostatnie demonstracje, zapowiadają Przedstawiciele The National Union of Rail, Maritime and Transport Workers (RMT). „Wszystkie protesty cieszyły się dużym zainteresowaniem, setki osób przybyły do Liverpoolu, Hull i Dover aby wesprzeć zwolnionych pracowników P&O w ich walce o sprawiedliwość”, oświadczył sekretarz generalny związku, Mick Lynch.

„To wszystko utwierdza nas w przekonaniu, że opinia publiczna stoi po naszej stronie”, dodał podkreślając jednak, że ze względu na utrzymanie żeglugi między kontynentem a Wyspami, rząd „powinien w trybie pilnym wprowadzić w życie przepisy dotyczące sytuacji wyjątkowych (a aktualna za taką jest uważana przez RMT), aby mimo toczącego się sporu i zaniechań ze strony firmy, przywrócić stałe kursy P&O”.

Protestujący mogli liczyć również na wsparcie nie tylko mieszkańców Anglii ale też pracowników doków w Rotterdamie i związkowców z Dublina.

W czasie gdy w Dover, Hull i Liverpoolu zebrały się tłumy, w Larne w hrabstwie Antrim zatrzymano statek obsługiwany przez P&O Ferries –  European Causeway, jednostka została uznana za „niezdolną do kontynuowania żeglugi”. Na pokładzie nie było pasażerów.

Prom obsługiwany był przez nową, zagraniczną załogę, która zdaniem Maritime and Coastguard Agency (MCA) nie miała czasu na zaznajomienie się z miejscem pracy, zastrzeżenia budził również proces szkoleń oraz dokumentacja statku. „European Causeway nie wypłynie w morze, dopóki wszystkie te problemy nie zostaną rozwiązane przez P&O Ferries. A gdy to nastąpi, prom przejdzie kolejną inspekcję”, czytamy w oświadczeniu MCA.

„Przeanalizujemy wnioski, wprowadzimy wszelkie wymagane zmiany i będziemy kontynuować ścisłą współpracę z MCA w celu przywrócenia statku do eksploatacji”, poinformował rzecznik P&O.

To nie koniec kłopotów firmy, The Sky News donosi, że w przyszłym tygodniu kontrolę mają przejść dwie kolejne jednostki przewoźnika.

 

 

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%