![](https://prl24.co.uk/wp-content/uploads/2022/03/dokerzy-odmawiaja-rozladunku-statkow-z-rosyjska-ropa-i-gazem.jpg)
Dokerzy z Ellesmere Port w Cheshire, odmówili rozładowania niemieckiego statku, który dostarczył rosyjską ropę do pobliskiej rafinerii Stanlow. To samo spotkało w piątek załogi dwóch innych tankowców przewożących skroplony gaz, jednostki zostały zawrócone z brytyjskich portów.
Pływający pod niemiecką banderą tankowiec Seacod, wpłynął do portu Ellesmere w sobotę. Przedstawiciele związku zawodowego Unite poinformowali jednak właściciela rafinerii Stanlow – indyjską spółkę Essar, że dokerzy „pod żadnym pozorem nie wyładują rosyjskiej ropy, niezależnie od bandery statku który ją dostarcza”.
Rafineria Stanlow zaopatruje w ropę północno-zachodnią Anglię, przedsiębiorstwo jest powiązane z Litasco – firmą handlującą paliwami, będącą częścią drugiego co do wielkości rosyjskiego koncernu naftowego Lukoil.
Ministerstwo Transportu, w ramach sankcji nałożonych na Rosję, wprowadziło co prawda w życie zakaz wpływania rosyjskich jednostek do brytyjskich portów, jednak nowe przepisy nie dotyczą już samych ładunków, dlatego też do transportu rosyjskiej ropy i gazu zaczęto wykorzystywać statki pływające pod banderami innych państw. To wywołało sprzeciw pracowników portów.
W piątek dokerzy z Isle of Grain w południowo-wschodniej Anglii, odmówili rozładunku statku Boris Vilkitsky, pływający pod cypryjską banderą tankowiec przewoził skroplony gaz. Do podobnej sytuacji doszło też na terenie jednego z portów w Kencie a wcześniej w kilku europejskich portach.
Akcja nabiera rozpędu, przyłączyli się do niej między innymi dokerzy z Rotterdamu, którzy nie chcą wyładowywać „surowców splamionych krwią”, Holendrzy zatrudnili już nawet prawników, którzy mają wesprzeć ich w antyrosyjskiej kampanii. Do Rotterdamu zmierza obecnie 10 tankowców.
Tymczasem brytyjscy związkowcy wezwali ministra transportu -Granta Shappsa, do usunięcia luki w sankcjach w trybie natychmiastowym.