Pierwszą dawkę szczepionki na Wyspach przyjęło już 81 % dorosłej populacji kraju a 59 % obie, a mimo to eksperci ostrzegają, że rozwój trzeciej pandemii może przyspieszyć za sprawą osób poniżej 18 roku życia, które nie są zaszczepione.
Skupienie się rządzących wyłącznie na tym, by zaszczepić wszystkich dorosłych mieszkańców Wysp, może prowadzić do zwiększenia liczby przypadków Covid-19 wśród dzieci w wieku szkolnym, ostrzega czołowy brytyjski wirusolog.
Tang zaleca ostrożność. Dane wyraźnie pokazują, że głównym źródłem rozprzestrzeniania się infekcji są osoby poniżej 30 roku życia. „Przewaga wariantu Delta nad poprzednikiem – wariantem Alpha, polega na jego znacznie wyższej transmisji”, przypomniał naukowiec podkreślając, że sukces programu szczepień ma też swoje negatywne skutki. Szczepiąc dorosłych skazujemy osoby poniżej 18 roku życia na infekcje. „W rezultacie wirus skoncentruje się w populacjach w wieku szkolnym, które ostatecznie staną się rezerwuarem i siłą napędową każdej kolejnej epidemii wariantów Delta”, stwierdził.
Tymczasem z najnowszych danych Public Health England wynika, że w ciągu jednego tygodnia nastąpił 79 % wzrost infekcji wywołanych przez wariant indyjski koronawirusa. Medycy jak i politycy podkreślają na każdym kroku, że w kraju trwa wyścig programu szczepień z trzecią falą pandemii.
Część ekspertów uważa jednak, że istnieją przesłanki pozwalające patrzeć na obecną sytuację z lekkim optymizmem. Ich zdaniem wysoki poziom wyszczepienia populacji Wielkiej Brytanii pozwoli uchronić ludzi przed hospitalizacją czy śmiercią. Profesor Brendan Wren z London School of Hygiene and Tropical Medicine idzie o krok dalej twierdząc, że jeśli tempo szczepień zostanie utrzymane, to Anglia będzie mogła całkowicie znieść obostrzenia 5 a nie 19 lipca.
Przyspieszenie szczepień dzieci i młodzieży teoretycznie mogłoby rozwiązać problem ale Joint Committee on Vaccination and Immunisation, nie zaleca póki co takich działań. Dodatkowo, WHO – Światowa Organizacja Zdrowia, krytycznie odniosła się do tego typu pomysłów.