Kabul: Podczas eksplozji zginęło około 90 osób, w tym żołnierze. Johnson zapewnia, że ewakuacja nie zostanie przerwana

Po czwartkowej eksplozji w Kabulu, rannych zostało około 200 Afgańczyków a co najmniej 90 osób nie żyje. W skutek zamachu ISIS zmarło także 13 żołnierzy amerykańskiej armii. Mimo narastającego napięcia wokół portu lotniczego w stolicy Afganistanu, premier Boris Johnson zapewnił, że RAF będzie kontynuował loty ratunkowe tak długo, jak tylko będzie to możliwe.

Rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował, że wczoraj w Kabulu doszło do dwóch eksplozji.

Pierwszy ładunek wybuchowych eksplodował pod Abbey Gate – jednym z głównych wejść na lotnisko, gdzie gromadzili się ludzie a do drugiego doszło kilkaset metrów dalej, pod hotelem Baron. Obiekt ten służył brytyjskiemu wojsku do wstępnej kontroli osób czekających na wylot z Kabulu.

Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii poinformowało, że nie odnotowało żadnych ofiar wśród swoich wojskowych czy urzędników.

Do zamachów przyznało się ISIS-K, komórka Państwa Islamskiego w Afganistanie.

Po spotkaniu sztabu kryzysowego COBRA, Boris Johnson przyznał, że stopień zagrożenia atakami terrorystycznymi w Kabulu jest nadal wysoki, jednak RAF będzie kontynuował czyli ewakuację Afgańczyków.

„Byliśmy na to przygotowani i chcę podkreślić, że zamierzamy kontynuować tę operację – zwłaszcza teraz gdy zbliżamy się do jej końca”, stwierdził.

„Ataki pokazały jak ważny jest tu czas, misja musi być kontynuowana ale w jak najszybszy i najskuteczniejszy sposób, i to zamierzamy zrobić. Będziemy pracować bez wytchnienia – wojsko, zespoły Foreign Office, Home Office i Border Force, by uratować jak najwięcej ludzi”, dodał.

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%