Rishi Sunak zwrócił się do premiera Johnsona z prośbą o rozważenie jak najszybszego złagodzenia zasad podróży z i do Wielkiej Brytanii, w celu ratowania rodzimej gospodarki.
Według gazety „Sunday Times”, Sunak przesłał do szefa rządu list, w którym ostrzega go przed konsekwencjami dalszego blokowania podróży międzynarodowych. Kanclerz Skarbu uważa, że obecne przepisy covid’owe są bardziej rygorystyczne niż w innych krajach, na czym cierpi brytyjska gospodarka.
Letnie wakacje to dla sektora turystycznego i lotniczego najgorętszy okres w roku, tymczasem mimo wyjścia kraju z blokady tegoroczny sezon urlopowy nie należy do najlepszych, tracą na tym nie tylko touroperatorzy i przewoźnicy ale też hotele, restauracje i wiele innych firm. Sunak twierdzi, że sukces brytyjskiego programu szczepień powinien znaleźć odzwierciedlenie w przepisach.
Tymczasem brytyjskie media przypominają, że w nadchodzący czwartek rząd ma dokonać przeglądu list destynacji oraz zasad dotyczących podróży, list Kanclerza odbierany jest jako próba nacisku na premiera w kwestii przesunięcia większej liczby krajów na green list.
Swojego niezadowolenia z obecnej sytuacji nie kryją także szefowie brytyjskich linii lotniczych, którzy wzywają ministra ds. transportu, wzywając rząd do zniesienia obowiązku wykonywania testów przez podróżnych oraz rozszerzenia zielonej listy. Pod listem do Granta Shappsa podpisali się przedstawiciele Airlines UK, Virgin Atlantic, easyJet, British Airways, Jet2, Loganair, Ryanair i TUI.
„Ustaliliśmy, że przeglądy list będą dokonywane co trzy tygodnie, wszelkie decyzje są podejmowane przez ministrów na podstawie najnowszej oceny ryzyka przeprowadzonej przez ciała doradcze rządu”, stwierdził rzecznik Ministerstwa Transportu.
„Nieustannie współpracujemy z branżą turystyczną i prywatnymi dostawcami testów, aby obniżać koszty badań”, dodał.
