W sprawę Polaka przebywającego w szpitalu w Plymouth próbował interweniować polski konsul, ale jak wynika z informacji przekazanych mediom przez rodzinę mężczyzny, nie został on do niego dopuszczony. Również spotkanie sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta z ambasador Wielkiej Brytanii w Warszawie niewiele dało.
Jak donoszą polskie media, w poniedziałek wieczorem brytyjski sąd poparł wniosek szpitala w Plymouth o wstrzymanie zgody na dostęp konsula RP do przebywającego w lecznicy Polaka. Tymczasem rodzina mężczyzny poinformowała, że ich bliski został ponownie odłączony od aparatury, dzięki której był odżywiany i nawadniany. „Przed chwilą dostaliśmy wiadomość ze szpitala w Wielkiej Brytanii, że zostało mu kilka godzin życia”, przekazała Polsat News siostra Polaka mieszkająca.
Na razie nie wiadomo jaki jest obecny stan zdrowia mężczyzny. Polak był już wcześniej odłączany od rurek – najpierw na dwa, potem na pięć, a ostatnio na trzy dni. Jednak za każdym razem rodzina składała wniosek o apelację, co wiązało się z ponownym podłączeniem pacjenta do urządzeń podtrzymujących jego życie.
W poniedziałek w związku z tą sprawą doszło również do spotkania Krzysztofa Szczerskiego – sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP z ambasador Wielkiej Brytanii w Warszawie, Anną Clunes.
„Odbyłem dziś długą rozmowę z ambasador Wielkiej Brytanii Anną Clunes o sprawie naszego Rodaka, nie ukrywam, że rozmowa była trudna, rozmawiałem także z Ambasadorem RP w Londynie, jestem cały czas w kontakcie z polskimi konsulami, którzy są na miejscu w Plymouth”, poinformował Szczerski za pośrednictwem Twittera.
