Władze w Moskwie uznały Borisa Johnsona oraz kilkunastu innych, wysokich rangą brytyjskich urzędników państwowych za osoby „wrogie Rosji”. Na tej podstawie, premiera oraz pozostałych członków gabinetu objęto zakazem wjazdu na terytorium Rosji.
Decyzja Kremla ma być odpowiedzią tamtejszych władz na sankcje nakładane na Władimira Putina oraz cały kraj, po napaści na Ukrainę. Przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji podkreślają, że podjęto ją w skutek prowadzenia przez Londyn „nieokiełznanej kampanii informacyjnej, której celem było odizolowanie Rosji na arenie międzynarodowej i stworzenia warunków sprzyjających zduszeniu krajowej gospodarki”.
„Brytyjscy przywódcy celowo pogarszają sytuację w Ukrainie, wysyłając do Kijowa śmiercionośną bronią i koordynując podobne wysiłki ze strony NATO”.
Na liście osób objętych zakazem wjazdu do Rosji znaleźli się: premier Johnson, minister spraw zagranicznych Liz Truss, minister obrony Ben Wallace, Lord Chancellor i minister sprawiedliwości Dominic Raab, minister transportu Grant Shapps, szefowa Home Office Priti Patel, Kanclerz Skarbu Rishi Sunak, minister ds. biznesu Kwasi Kwarteng, minister kultury i sportu Nadine Dorries, miniser ds. sił zbrojnych James Heappey. A także premier Szkocji Nicola Sturgeon czy była premier Therea May.
W marcu Moskwa nałożyła podobny zakaz na prezydenta USA Joe Bidena.
