We wtorek Elżbieta II wzięła udział w nabożeństwie w Westminster Abbey, idąc do świątyni wspierała się o laskę. Brytyjskie media od razy wychwyciły ten szczegół pytając o stan zdrowia Królowej. Monarchini podobno skorzystała z niej dla własnego komfortu a nie z medycznego powodu.
Wtorkowe nabożeństwo odprawiono w intencji Royal British Legion, organizacja obchodzi w tym roku setną rocznicę założenia. W Westminster Abbey pojawiła się Elżbieta II i jej córka Księżniczka Anna. Uwaga wszystkich skupiona była na monarchini, która nie licząc krótkiego okresu po przejściu operacji kolana w 2003 roku, po raz pierwszy pojawiła się z laską w ręku.
The Queen, accompanied by The Princess Royal, attended a special service at @WAbbey this morning to mark the centenary year of @PoppyLegion.
The Royal Family have supported the work of the Royal British Legion since it’s creation in the aftermath of the First World War #RBL100 pic.twitter.com/XfQviQ8fhr
— The Royal Family (@RoyalFamily) October 12, 2021
Królowa korzystała z laski jak tylko opuściła swoją limuzynę, nie sprawiała jednak wrażenia osoby mającej problemy z poruszaniem się co wskazywałoby raczej na to, że laska miała jedynie pozwolić Elżbiecie II poczuć się bardziej komfortowo podczas pokonywania wyboistego bruku prowadzącego do opactwa.
95-letnia monarchini używała laski tylko raz, w wieku 76 lat po przebytej operacji. W 2018 roku w prasie pojawiły się doniesienia, iż Królowa wciąż odczuwa ból w kolanach, ale nie zamierza przechodzić kolejnych zabiegów, głównie z powodu zbyt długiego czasu jaki musiałaby poświęcić na rekonwalescencję. To oznaczałoby, że przez co najmniej kilka miesięcy nie mogłaby pełnić swoich obowiązków.