Amerykanka Virginia Giuffre, która była stroną w sprawie Jeffreya Epsteina – multimilionera oskarżonego o liczne przestępstwa seksualne, złożyła pozew w nowojorskim sądzie federalnym przeciwko synowi Elżbiety II. Kobieta twierdzi, że Książę Andrzej wykorzystywał ją seksualnie gdy nie była pełnoletnia.
Z dokumentów przedłożonych w sądzie wynika, że Giuffre miała być wykorzystywana seksualnie przez członka brytyjskiej rodziny królewskiej w 2001 roku, do zbliżeń dochodziło w rezydencji Epsteina na Manhattanie oraz na prywatnej wyspie multimilionera na Wyspach Dziewiczych Stanów Zjednoczonych a także w Londynie, kobieta miała wtedy 17 lat.
„Jeśli nie zrobi tego teraz, pozwoli mu uniknąć wszelkiej odpowiedzialności za swoje czyny”, stwierdził adwokat Giuffre, David Boies. „Virginia stara się nie dopuścić do sytuacji, w której bogaty i wpływy człowiek uniknie jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje czyny”, dodał.
Kobieta oskarża Andrzeja o napaść seksualną oraz celowe zadawanie emocjonalnych cierpień, powódka nie określiła na razie jakiego zadość uczynienia będzie żądać od Księcia.
„Dwadzieścia lat temu bogactwo, władza, pozycja i koneksje Księcia Andrzeja umożliwiły mu wykorzystywanie przestraszonego, bezbronnego dziecka pozbawionego kogokolwiek, kto by je chronił. Już dawno temu powinien być pociągnięty do odpowiedzialności”, napisano w pozwie.
To nie pierwszy raz kiedy Giuffre kieruje swoje oskarżenia pod adresem syna Elżbiety II, Książę Andrzej był jedną z osób, które kobieta wymieniła w trakcie procesu Epsteina jako tych, którzy wykorzystywali ją seksualnie podczas spotkań organizowanych przez amerykańskiego multimilionera, a warto dodać, że obaj mężczyźni przyjaźnili się.
Pod koniec 2019 roku książę Andrew udzielił wywiadu telewizyjnego BBC Newsnight, podczas którego utrzymywał, że nigdy nie uprawiał seksu z amerykanką mówiąc: „Mogę absolutnie i kategorycznie stwierdzić, że to się nigdy nie zdarzyło”. Przekonywał także, że „nie pamięta”, by kiedykolwiek ją spotkał.
