W poniedziałek w jednej z zamożnych dzielnic Londynu, w biały dzień, na ulicy zaatakowano kobietę. W trakcie szamotaniny napastnik i ofiara weszli na ulicę, wtedy uderzył w nich samochód. Obie osoby nie żyją.
Tragedia rozegrała się na Chippenham Road w Maida Vale w zachodnim Londynie. W poniedziałek rano na 43-letnią kobietę, która szła chodnikiem napadł 41-latek, mężczyzn trzymał w dłoni nóż.
#Westminster
Two people have been killed in #MaidaVale after a woman was stabbed to death and a man mowed down by a vehicle.Met Police say they have launched an urgent investigation following reports of a stabbing at 09:01 on Chippenham Road, W9.
1/2 pic.twitter.com/BAVmoGAH9a
— London 999 (@999London) January 24, 2022
„Weź to, weź to, krzyczała”, mówi świadek Raad Jiyad. Mężczyzna miał odwieźć dziecko do szkoły kiedy usłyszał wołanie o pomoc. „Wyszedłem na zewnątrz i zobaczyłem czarnego mężczyznę z nożem i białą kobietę na chodniku…dźgnął ją cztery może pięciu razy w klatkę piersiową”.
„Usiłowałem odciągnąć tego mężczyznę ale mnie odstraszył, nikt inny nie ruszył z pomocą”, dodał.
W trakcie zadawania ciosów, napastnik przesuwał się w kierunku ulicy trzymając kurczowo ofiarę, gdy weszli na jezdnię wjechał w nich samochód.
„On leżał pod autem, ona wołała – proszę pomóżcie, ale nikt nie był w stanie zrobić cokolwiek, była uwięziona. Chwyciłem jej dłoń, z trudnością łapała oddech, ludzie pytali jak się nazywa ale już nic nie mówiła. To był koszmar”, stwierdził Jiyad.
Both the woman and the man were pronounced dead at the scene.
There have been no arrests at this stage police say.
A large crime scene remains in place.
Witnesses are urged to contact police on 101 quoting: CAD 1496/24JAN.
2/2 pic.twitter.com/hZPX1p6ZEF
— London 999 (@999London) January 24, 2022
Policja pojawiła się na miejscu po około 20 minutach. „To był straszny incydent, który miał miejsce w biały dzień na ruchliwej londyńskiej ulicy. W związku ze sprawą aresztowano 26-latka prowadzącego pojazd”, oświadczył nadinspektor Jim Eastwood z Metropolitan Police.
W toku śledztwa ustalono, iż rany kłute na ciele kobiety były tak rozległe, iż nie przeżyłaby napaści, agresor zmarł w skutek obrażeń wewnętrznych wywołanych uderzeniem samochodu.
Mieszkańcy Maida Vale są przerażeni zajściem. „To bardzo spokojna okolica, nie mogę uwierzyć w to co tu zaszło”, mówią.