Jak wynika z danych Public Health England, 28 marca nie odnotowano żadnego zgonu na Covid-19, po raz ostatni taki dobowy wynik dotyczący umieralności pacjentów zakażonych koronawirusem, uzyskano 14 września 2020 roku.
Niedzielne statystyki napawają optymizmem a patrząc na dane z całego minionego tygodnia, można mieć nadzieję, że w stolicy Anglii pandemia jest w odwrocie.
W ciągu ostatnich 7 dni w Londynie na Covid-19 zmarło 14 osób, dla porównania, tydzień wcześniej odnotowano 24 przypadki śmiertelne. „Zero zgonów to wielki krok na przód, ale to nadal tylko jeden krok, dlatego tak ważne są szczepienia”, stwierdził jeden ze stołecznych lekarzy.
„Nie możemy uznać, że to koniec pandemii, już raz – jesienią ubiegłego roku, popadliśmy w nadmierny optymizm a efekty utraty czujności były opłakane. Zimą obserwowaliśmy ponowny, gwałtowny wzrost liczby zgonów”, dodał.
Londyn stał się głównym ogniskiem pandemii w trakcie pierwszej fali w ubiegłym roku, w stolicy w skutek zakażenia się koronawirusem zmarło 15 413 osób – to 12% wszystkich zgonów na Covid-19 w całej Wielkiej Brytanii. Jedynie regiony południowo-wschodni i północno-zachodni mają gorsze statystyki dotyczące umieralności chorych. Od początku pandemii w Londynie wykryto już 708 000 przypadków infekcji.
Z kolei w całej Anglii w ciągu ostatnich 24 godziny zmarły 23 osoby, a w sumie 86 176.