Pałac Buckingham ma przedstawić szczegóły pogrzebu Księcia Filipa najpóźniej do niedzieli. Już wiadomo, że pogrzebu państwowego nie będzie i to nie tylko ze względu na pandemię. Senior rodu Windsorów nie chciał zamieszania wokół swojego pogrzebu, wolał rodzinną ceremonię z wojskowymi honorami.
Zgodnie ze zwyczajem i protokołem, rodzina królewska ma przygotowany scenariusz na każdą okoliczność, również na wypadek śmierci Księcia Filipa, opatrzono go kryptonimem „Forth Bridge”. Ze względu na pandemię pewne elementy ceremonii z pewnością wymagają zmiany, które musi zatwierdzić Elżbieta II, dlatego szczegóły pogrzebu małżonka Królowej nie są jeszcze znane.
Gdy odchodzi członek brytyjskiej rodziny królewskiej pogrzeb ma charakter państwowy. Po mszy w Opactwie Westminsterskim ciało zmarłego jest wystawiane, by poddani mogli pożegnać monarchę. Książę Edynburga życzył sobie, by pochowano go zgodnie z wojskowymi honorami ale wśród najbliższych, ceremonia najprawdopodobniej będzie skromna (zgodnie z obowiązującymi w Anglii przepisami covid’owymi w pogrzebie może wziąć udział do 30 osób).
Brytyjskie media spekulują, że uroczystość odbędzie się w kaplicy św. Jerzego w Windsorze.
Organizacją pogrzebu zajmie się Lord Chamberlain – Baron Andrew Parker, najwyższy rangą oficer rodziny królewskiej.
Ze względu na pandemię rząd oraz rodzina królewska apelują do mieszkańców Wysp, by nie zbierali się pod Zamkiem Windsor czy Pałacem Buckingham.