Około 13 000 gospodarstw nie ma prądu szósty dzień z rzędu

Tysiące mieszkańców północnej Anglii marzną w swoich domach, z powodu braku dostaw prądu po przejściu sztormu Arwen. Jak podają spółki energetyczne mowa o około 13 000 gospodarstw domowych, tam gdzie sytuacja jest najcięższa, samorządy zaoferowały mieszkańcom tymczasowe zakwaterowanie.

Dostawcy energii na północy Anglii załamują ręce, szkody wywołane przez śnieżyce i wichury są tak rozległe, iż mimo upływu blisko tygodnia, nadal nie udało się przywrócić dostaw prądu do wszystkich gospodarstw domowych.

Northern Powergrid (NP) informuje, że prądu nie ma w 11 000 domów obsługiwanych przez firmę, z kolei z danych Electricity North West (ENWL) wynika, iż prąd nie dociera do 2 000 nieruchomości –  głównie w Kumbrii. Firma ściąga na miejsce inżynierów z innych części kraju, by przyspieszyć prace.

Wiele rodzin nie mogło pozostać w swoich domach, dlatego też lokalne organizacje charytatywne i samorządy organizują dla nich noclegi. W Grange-over-Sands osoby potrzebujące pomocy, kierowane są do hoteli i ośrodków letniskowych.  

Paul Merricks z High Newton tymczasowo przeniósł się z rodziną do mieszkania w Cartmel, „dobrze jest móc wziąć prysznic, uprać brudne ubrania i przygotować ciepły posiłek”, stwierdził.

Nie wszyscy mają tyle szczęście. Sara Stanley z Medburn w Northumberland choruje na Covid-19 i nie może opuścić domu. „Dostawca energii poinformował mnie, że muszę szukać schronienia u rodziny lub w hotelu ale nie mogę tego zrobić. Na szczęście wczoraj jeden z moich sąsiadów zmusił firmę, by zainstalowała w moim budynku ogromny agregat”, wyznała kobieta”.

Przedstawiciele Northern Powergrid przyznają, że część klientów będzie mogła wrócić do domu jeszcze w ten weekend, niestety osoby mieszkające w odległych regionach, gdzie warunki pogodowe w dalszym ciągu są trudne, będą musieli pozostać w lokalach zastępczych nawet do połowy przyszłego tygodnia.  

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%