Największy brytyjski przewoźnik – British Airways, odwołał wielu lotów z Heathrow z powodu „poważnych problemów technicznych”, inne zostały opóźnione o nawet kilka godzin. Władze portu proszą pasażerów o sprawdzenie statusu ich lotu przed przyjazdem na miejsce.
Pierwsze problemy z systemem IT pojawiły się już w piętek, w chili obecnej (sobota), lotnisko Heathrow informuje, iż w dalszym ciągu współpracuje z linią British Airways w celu usunięcia awarii.
Od piątku BA odwołało dziesiątki lotów, dodatkowo strona internetowa i aplikacja przewoźnika były niedostępne przez kilka godzin, przez co klienci nie mogli zarezerwować lotów ani dokonać odprawy online. Pasażerowie którzy dotarli na lotnisko, spędzili tam wiele godziny zanim poinformowano ich, że tego dnia nigdzie nie polecą lub muszą jeszcze poczekać na wejście na pokład.
Firma przeprosiła za te utrudnienia. Awaria systemu nie była wynikiem cyberataku.
BA informuje, że w tej sytuacji podróżni powinni odprawić się na lotnisku, co niestety oznacza wydłużenie całej procedury. „Pracujemy tak szybko, jak to możliwe aby rozwiązać ten problem”, czytamy w komunikacie firmy.
Ed Hall z Woodstock w Oxfordshire, utknął w piątek samolocie na ponad godzinę po wylądowaniu na lotnisku London Heathrow. Pasażerowie nie mogli opuścić maszyny, gdyż załoga nie miała dostępu do systemów informatycznych, które między innymi kierują samolot na odpowiednie stanowisko.
Zdaniem 54-latka, problemy miały się już zacząć przed wylotem z Brukseli. „Nie mogliśmy wystartować, ponieważ system używany przez pilotów przeszedł w tryb offline, musieliśmy zawrócić z pasa startowego do braki, gdzie najważniejsze informacje dotyczące lotu przekazano załodze na papierze”, stwierdził.
