Jak donosi BBC pacjenci z Covid-19 z przeciążonych oddziałów intensywnej terapii londyńskich szpitali, trafiają do placówek w innych częściach kraju np. w w Newcastle. Początkowo NHS zaprzeczał tym doniesieniom jednak później poinformował, że lecznice, które dysponują wolnymi łóżkami na OIOM-ach zostały poproszone o przyjęcie chorych z innych obszarów w celu ustabilizowania pracy służby zdrowia.
Pierwszy o tej sprawie informował „The Guardian”, wtedy szefostwo NHS England stwierdziło, iż transfery pacjentów między szpitalami są stosowane ale tylko w obrębie danego regionu.
Tematem zajęli się również dziennikarze BBC, którzy ustalili, iż informacje zdobyte przez Guardian są prawdziwe. Dla stacji wypowiedział się między innymi Lesley Durham, dyrektor sieci Critical Care Network North of England, która zapewnia świadczenia medyczne mieszkańcom North East, północnej Cumbrii i North Yorkshire. Durham nie ukrywał, iż do podległych mu szpitali trafiają pacjenci z innych części Anglii.
„W czasie pandemii która doprowadziła do bezprecedensowej presji na NHS, zapewniliśmy równy dostęp pacjentów do intensywnej terapii poprzez współpracę między oddziałami w postaci transferów pacjentów”, oświadczył.
„Współpracujemy również z naszymi kolegami z innych części kraju. (…). Chociaż nie jest to idealne rozwiązanie, to należy zapewnić każdej osobie, niezależnie od lokalizacji, łóżko na OIOM-ie jeśli tego potrzebuje”.
Northampton General Hospital, który oddalony jest od Londynu o około 70 mil, również przyjmuje najcięższe przypadki Covid-19 spoza swojego obszaru. „Niektórzy pacjenci trafili na nasz oddział intensywnej terapii z innych regionów, w tym z Londynu. Obecnie mamy jednego takiego chorego”, potwierdził rzecznik placówki.
„NHS wypracowało mechanizm radzenia sobie z presja wynikającą zarówno z ogromnego wzrostu liczby nowych infekcji jak również zimowego wzrostu liczby pacjentów niezakażonych koronawirusem. Zawsze praktykowaliśmy współpracę między oddziałami różnych placówek medycznych w ramach skutecznego zarządzania przyjęciami”, czytamy w najnowszym komunikacie NHS.
