Premier: Braki towarów przed świętami są możliwe, ale Boże Narodzenie będzie lepsze niż przed rokiem!

„Jestem przekonany, że te święta Bożego Narodzenia będą znacznie lepsze”, stwierdził premier pytany o problemy z utrzymaniem stałych dostaw towarów na Wyspy. Zaznaczył jednak, że w niektórych częściach kraju, sklepowe pułki mogą być chwilowo puste przekonując jednocześnie, że rząd zrobi wszystko co w jego mocy, by do tego nie doszło.

Podczas wizyty w Manchesterze, Boris Johnson przekonywał, że nadchodzące Święta Bożego narodzenia będą znacznie lepsze niż poprzednie. Oświadczenie premiera jest szeroko komentowane, zwłaszcza przez brytyjskie media, które wytknęły szefowi rządu, że to marne pocieszenie dla milionów Brytyjczyków, gdyż w 2021 roku Boże Narodzenie było raczej symboliczne i skromne, ze względu na szereg covid’owych restrykcji wprowadzonych tuż przed świętami.

Z pewnością będzie lepiej, zauważa The Sky News, bo kraj wyszedł z lockdownu, nie zmienia to jednak faktu, że problemy firm transportowych nie znikną z dnia na dzień. Co więcej, w okresie przedświątecznym popyt na większość towarów gwałtownie wzrośnie, obciążając dodatkowo i tak osłabione łańcuchy dostaw.  

Pytany o tę kwestię Johnson odpowiedział: „Tak naprawdę jesteśmy światowym liderem w dziedzinie logistyki  i spedycji, mamy bardzo dobre łańcuchy dostaw”.

Przyznał jednak, że w najbliższych tygodniach światowe gospodarki, w tym brytyjska, będą odczuwać negatywne skutki szybkiego ożywienia. Premier zauważył, że nadmierny popyt może przewyższyć możliwości rodzimych firm.

W trakcie innego wywiadu, dla BBC, zapytano premiera czy to prawda, że już w czerwcu przedstawiciele Road Haulage Association ostrzegali go przed zbliżającym się wielkimi krokami, kryzysem w tej branży. „Wiedzieliśmy o niedoborach kadrowych w transporcie drogowym dużo wcześniej. Jednak były one chroniczną cechą tego sektora, który zawsze działał w ten sposób”, mówił Johnson podkreślając, że niebawem na Wyspy dotrą kierowcy z Europy. Szef rządu powiedział przy tej okazji, że „Wielka Brytania nie wróci do budowania gospodarki w oparciu o  niskie kwalifikacje i niskie płace, podparte niekontrolowaną imigracją”.

Na koniec Johnson stwierdził, że nie wyklucza zwiększenia liczby tymczasowych wiz dla zagranicznych pracowników, jeżeli kryzys w branży transportowej nie zostanie opanowany do świąt.

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%