Marina Owsiannikowa to rosyjska dziennikarka, która zdobyła się na niezwykle odważny czyn. Podczas programu informacyjnego w państwowej telewizji kobieta stanęła za prowadzącą z plakatem nawołującym do zakończenia wojny w Ukrainie. Od tego czasu nie ma z nią kontaktu.
Podczas jednego z ostatnich wydań programu informacyjnego rosyjskiej telewizji Kanał 1 doszło do niecodziennego zajścia. Za prezenterką pojawiła się Marina Owsiannikowa z dużym plakatem nawołującym do zakończenia wojny w Ukrainie. Kobieta cały czas powtarzała „przerwijcie wojnę”. Mimo, iż cała sytuacja trwała tylko chwilę, to zachowanie dziennikarki z pewnością przejdzie do historii.
No war. Oni cię okłamują, nie wierzcie propagandzie. Rosjanie przeciwko wojnie – takimi słowami Owsiannikowa postanowiła uświadomić swoich rodaków i przyczynić się za złagodzenia niezwykle napiętej sytuacji w Ukrainie.
Marina Owsiannikowa została zatrzymana natychmiast po całym zajściu i kontakt z nią się urwał. Adwokaci przez ponad dziesięć godzin nie mogli odnaleźć dziennikarki na żadnym z moskiewskich komisariatów policji.
Na instagramowym koncie kobiety pojawił się wpis mówiący o rzekomym zwolnieniu przez policję. Do tej pory nie potwierdzono jednak wiarygodności informacji i nie wiadomo, czy jest ona prawdziwa.
Nie wiem, co się ze mną stanie w najbliższym czasie. Mój prawnik powiedział mi, że zgodnie z kodeksem karnym grozi mi odsiadka od 5 do 10 lat. Nie żałuję. Potrzebuję jednak waszego wsparcia.
post na instagramowym profilu Mariny Owsiannikowej
Opracował: M. M.
