W ciągu ostatnich trzech miesięcy 2021 roku, irlandzki przewoźnik lotniczy stracił 96 milionów euro, i choć właściciel firmy otwarcie mówi o „bardzo niepewnej perspektywie” firmy, nie zamierza się poddać. Plan Ryanaira jest ambitny – obsłużyć latem 2022 roku więcej podróżnych niż przed wybuchem pandemii.
Irlandzki przewoźnik poniósł stratę w wysokości 96 mln euro (80 mln funtów) w ciągu ostatnich trzech miesięcy 2021 roku. Choć to spora kwota, to w porównaniu do 321 mln euro straconych w tym samie okresie 2020 roku, mowa o znaczącej poprawie finansów firmy. W całym 2021 roku przychody Ryanair wzrosły czterokrotnie, w odniesieniu do poprzednich 12 miesięcy, jednak do powrotu do sytuacji sprzed pandemii jeszcze daleko.
Przewoźnik poinformował, że w pierwszym kwartale 2022 roku będzie musiał sięgnąć po „znaczącą stymulację cenową”, która ma skusić klientów bo korzystania z usług przewoźnika. W skrócie oznacza to obniżkę cen biletów, a w dalszej perspektywie mniejsze zyski.
Dochodzi do tego również brak pewności jutra całej branży lotniczej (możliwość wprowadzenia kolejnych restrykcji w podróżach międzynarodowych w związku z pojawieniem się nowej mutacji koronawirusa jest w dalszym ciągu realna), dlatego linia lotnicza prognozuje swoje straty za miniony rok (liczony od marca 2021 do marca 2022) na poziomie od 250 do nawet 450 mln euro.
Ryanair liczy jednak na odrobienie strat w sezonie letnim, przewoźnik spodziewa się wzrostu rezerwacji na poziomie większym niż 2019 roku, firma planuje też obsłużyć około 225 milionów pasażerów rocznie do 2026 roku.
