Rząd zapowiada zmiany w prawie wyborczym, mogą one pozbawić możliwości głosowania ponad 2 miliony osób!

Podczas wczorajszej ceremonii otwarcia nowej sesji parlamentu, Królowa w imieniu rządu, zapowiedziała szereg zmian legislacyjnych, które zaplanował premier na nadchodzący rok. Jednym z priorytetów Borisa Johnsona ma być zmiana prawa wyborczego, chodzi między innymi o wprowadzenie obowiązku posiadania przy sobie podczas głosowania, dokumentu potwierdzającego tożsamość ze zdjęciem. Eksperci podkreślają jednak, że odbierze to możliwość uczestniczenia w wyborach osobom starszym, niepełnosprawnym czy bezdomnym.

Eksperci alarmują, rządowy projekt ustawy o prawie wyborczym, może pozbyć prawa do głosowania ponad 2 miliony osób – chodzi głównie o ludzi starych, niepełnosprawnych, bezdomnych, dla których zapowiadany przez rząd wymóg posiadania dokumentu potwierdzającego ich tożsamości ze zdjęciem, to problem.

Co prawda może to być dowód osobisty, paszport, prawo jazdy a nawet karta parkingowa osoby niepełnosprawnej, ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Chodzi o to, że zdjęcie musi być w miarę aktualne, tak by właściciel dokumentu był rozpoznawalny. Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie rządu, 98% dorosłych mieszkańców Wysp posiada dokument tożsamości, jednak 2% z nich ma starą fotografię, w przeliczeniu na wyborców, mowa o około 2,1 miliona ludzi.

Konieczność wymiany dokumentów zniechęci wielu wyborców, ostrzegają organizacje społeczne i opozycja, która podkreśla, że nowy wymóg jest nieuzasadniony. Liczba osób podszywających się pod kogoś innego podczas głosowania, jest znikoma. W latach 2010 – 2016 w całej Wielkiej Brytanii odnotowano zaledwie 146 takich przypadków, a warto wspomnieć, że w tym okresie dwukrotnie odbyły się wybory parlamentarne a także referendum brexitowe.

„Wybory w Wielkiej Brytanii są bezpieczne”, grzmi Cat Smith. Minister gabinetu cieni Partii Pracy twierdzi, że Johnson zaprzepaszcza „dziesięciolecia demokratycznego postępu” swoją „bezcelową polityką”. „Ministrowie powinni zwiększać zaufanie do naszych wyborców zamiast rozpowszechniać te bezpodstawne, przerażające kwestie, które zagrażają naszej demokracji”, mówiła.

Rzecznik premiera broni jednak stanowiska szefa rządu: „Uważamy, że okazanie dokumentu tożsamości przed głosowaniem jest rozsądnym podejściem prowadzącym do ograniczenia możliwości popełnienia oszustwa wyborczego”, stwierdził.

A to zaledwie jeden z wielu elementów szerszej reformy systemu wyborczego. Downing Street planuje również ograniczyć możliwość głosowania korespondencyjnego oraz przez pełnomocnika.

Rząd zamierza także uchylić niektóre zapisy obowiązującej obecnie ustawy, które określają terminy wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii w pięcioletnich odstępach, zgodnie z tym, kolejne powinny odbyć się w 2024 roku. Nowe przepisy (jeśli zaszłaby taka potrzeba – tak jak w 2019 roku) miałyby ułatwić premierowi rozpisanie przedterminowych wyborów, donosi „The Guardian”.

 

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%