We wtorek nad Wyspy dotrze kolejny sztorm, przyniesie on porywiste podmuchy wiatru oraz intensywne opady deszczu. Front pogodowy nadciągnie od zachodu jego apogeum zapowiadane jest na środę, w Londynie porywy wiatru mają osiągać prędkość 50 mil na godzinę!
Met Office wydało żółte ostrzeżenie przed wichurami i ulewami dla południowej Anglii, sprawcą kolejnego załamania pogody jest sztorm o imieniu Barra. Front pogodowy nadciągnie nad Wyspy już w poniedziałek a następnie będzie przesuwał się na wschód kraju.
#StormBarra has been named by @MetEireann and is forecast to bring strong winds to much of the UK and snow to northern areas on Tuesday and into Wednesday
Stay #WeatherAware pic.twitter.com/c6oMOwwa4m
— Met Office (@metoffice) December 5, 2021
„W Londynie należy się spodziewać ulew i porywistego wiatru wiejącego z prędkością do niemalże 80,5 km/h już późnym popołudniem w poniedziałek, złe warunki atmosferyczne utrzymają się do wtorku rano a gdzieniegdzie do godzin przedpołudniowych”, stwierdził meteorolog Dan Stroud. „Temperatura powietrza ma oscylować wokół 0 °C, jednak wiatr będzie potęgował uczucie chłodu”, dodał.
⚠️ Yellow weather warning issued ⚠️
Strong winds across much of the UK
Tuesday 0900 – 2329Latest info 👉 https://t.co/QwDLMfRBfs
Stay #WeatherAware⚠️ pic.twitter.com/E40xwQFpDI
— Met Office (@metoffice) December 5, 2021
Będzie to jednak dopiero przedsmak siły sztormu, Barra uderzy w Anglię z całym impetem dopiero w środę, wtedy też mieszkańcom stolicy Wielkiej Brytanii ponownie dadzą się we znaki ulewy – tym razem długotrwałe, i wichury.
Na północy Anglii i w Szkocji, opady deszczu zamienią się w opady śniegu. Tam porywy wiatru mogą osiągać prędkość nawet 80 mil na godzinę – to blisko 129 km/h!
⚠️ Yellow weather warning issued ⚠️
Snow across Scotland and northern England
Tuesday 1100 – 2359
Latest info 👉 https://t.co/QwDLMfRBfsStay #WeatherAware⚠️ pic.twitter.com/Uou00iUWVf
— Met Office (@metoffice) December 5, 2021
Warto podkreślić, że po przejściu poprzedniego sztormu – Arwen, wiele rodzin pozostaje bez prądu dziesiąty dzień z rzędu. The Energy Networks Association (ENA) informuje, że do niedzieli, zasilania nie udało się przywrócić do 4 025 domach. W poniedziałek bez prądu było 1 600 rodzin. Większość gospodarstw poszkodowanych przez zeszłotygodniowe śnieżyce znajduje się na terenie północno-wschodniej Anglii. Samorządy obawiają się kolejnego paraliżu tych regionów po przejściu sztormu.
W związku z zaistniałą sytuacją, rząd zapowiedział przegląd inwestycji w infrastrukturę dokonanych przez brytyjskich dostawców energii w ostatnich latach, jeśli okaże się, że były one niewystarczające lub ich zaniechano, na firmy zostaną nałożone kary.