Terapia albo zakaz prowadzenia pojazdów – nowy sposób na kierowców prowadzących pod wpływem narkotyków

Jak wynika z danych brytyjskiego Ministerstwa Transportu, aż 44% kierowców, którym tymczasowo odebrano prawo jazdy za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków, ponownie popełniło to samo przestępstwo. Resort znalazł jednak rozwiązanie tego problemu – terapia!

W 2019 roku sądy w Wielkiej Brytanii wydały ponad 12 000 wyroków skazujących za prowadzenie pojazdów pod wpływem narkotyków. Około 44% skazanych to recydywiści.

Zgodnie z brytyjskim prawem, kierowcy sięgający po narkotyki muszą liczyć się z otrzymaniem zakazu prowadzenia pojazdu, karą grzywny a nawet z karą pozbawienia wolności. Niestety, osoby takie nie przechodzą terapii zanim ponownie siądą za kierownicą. Warto podkreślić, że w przypadku prawomocnego wyroku za jazdę pod wpływem alkoholu, kierowca wysyłany jest na terapię.

Według Ministerstwa Transportu osoby, które odmawiają udziału w oferowanych im zajęciach, dwukrotnie częściej siadają za kierownicą po spożyciu alkoholu w ciągu trzech kolejnych lat. Osoby które przeszły terapią, o wiele rzadziej wracają do starych nawyków.

„Prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu jest obecnie postrzegane przez większość mieszkańców kraju jako przestępstwo, ciężko pracowaliśmy, aby zmniejszyć liczbę zgonów wywołanych piciem przed jazdą”, stwierdził minister Shapps.

„Ale jeśli mamy nadal czynić nasze drogi bezpieczniejszymi, nie ma miejsca na pobłażanie w kwestii prowadzenia pojazdów pod wpływem narkotyków”, dodał.

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%