Tłumy na lotnisku Heathrow – zachowanie dystansu społecznego niemożliwe

Były ambasador Wielkiej Brytanii Sir Peter Westmacott opublikował w sieci zdjęcie Terminalu 2 lotniska Heathrow, na którym widać tłum podróżnych oczekujących na lot. Dyplomata zwrócił uwagę na fakt, że w takich warunkach zachowanie dystansu społecznego jest niemożliwe.

Zdjęcie stało się pretekstem dla brytyjskich mediów by zapytać o bezpieczeństwo podróżnych na największym w Wielkiej Brytanii lotnisku, szefowie portu lotniczego przyznali, że zachowanie dystansu społecznego w takiej sytuacji jest niemożliwe.

Jak zauważył The Sky News, mimo wprowadzonych surowych obostrzeń dotyczących podróży, w tym zakazu odbywania podróży zagranicznych (poza kilkoma ściśle określonymi sytuacjami, które na to zezwalają), w ostatnich dniach w internecie pojawiło się wiele zdjęć i filmów, pokazujących rzeczywistą sytuację w brytyjskich portach lotniczych. Na wszystkich widać tłumy pasażerów stojących obok siebie w bliskiej odległości, co wzbudza obawy.

Nick Thomas-Symonds z Partii Pracy przyznał, że takie sytuacje są bardzo niebezpieczne. „Pasażerowie wystawiają się na ryzyko zakażenia koronawirusem a co gorsza rozprzestrzenienia go na inne obszary”, powiedział.

„Rząd przespał tę kwestię i ministrowie muszą się jak najszybciej obudzić i zacząć działać by chronić ludzkie życie”, dodał.

Rzecznik rządu poinformował, że to porty maja obowiązek wprowadzenia odpowiednich środków bezpieczeństwa w celu ograniczenia transmisji wirusa. Tymczasem szefostwo Heathrow twierdzi, że ostatecznie to funkcjonariusze Border Force są odpowiedzialni za egzekwowanie przepisów covid’owych. Co więcej przedstawiciele portu przyznali, że utrzymanie dystansu społecznego na lotnisku nigdy nie było możliwe.  „Już w maju ubiegłego roku było jasne, że dystans społeczny na lotnisku tak naprawdę jest fikcją. Ujmijmy to tak, mając jeden samolot do którego ma wejść 300 osób, to przy zachowaniu wymaganego dystansu między nimi, kolejka osiągnęłaby długość około 1 km, a to tylko jeden samolot”. 

Jak podają brytyjskie media, chaos na Heathrow to wynik zmiany przepisów dotyczących podróży – funkcjonariusze skrupulatnie sprawdzają dokumenty, w tym wyniki badań na koronawirusa, co znacznie wydłuża całą procedurę. Nic więc dziwnego, że kolejka do kontroli wydłuża się z każdą godziną.

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%