Tysiące Londyńczyków usiłowało opuścić miasto przed wejściem w życie nowych obostrzeń

Po tym jak premier Boris Johnson ogłosił wprowadzenie nowego 4 poziomu restrykcji covid’owych, w Londynie zapanował chaos. Stacje kolejowe były przepełnione, nie lepiej wyglądała sytuacja na drogach – Londyńczycy usiłowali wyjechać z miasta przed północą, głównie po to by móc spędzić święta z rodziną.

Po godzinie 19:00 nie można było kupić już biletu kolejowego w jakimkolwiek kierunku, na stacjach Paddington, Kings Cross i Euston pojawiły się tłumy ludzi oczekujących na przyjazd ich pociągu.

Harriet Clugston podróżowała ze stacji St Pancras International do Leeds, przyznaje, że w pociągu panował ścisk. „Każda osoba w tym pociągu, w tym ja, podjęła prawdopodobnie bardzo głupią i nieodpowiedzialną decyzję o tym by ścigać się z czasem. Ale nie wyobrażam sobie Bożego Narodzenia bez rodziny. Moja mama mieszka sama więc nie mogłam zostać w Londynie”, wyznała kobieta.

„Właśnie podjęliśmy z mężem decyzję o wyjeździe na wybrzeże do moich rodziców. Po prostu chcieliśmy zabrać dziecko w nieco bezpieczniejsze miejsce. No i dziadkowie byliby załamani nie mogąc zobaczyć wnuka w święta”, stwierdziła inna pasażerka.

Wiele rodzin podjęło taką samą decyzję, co było widoczne na głównych drogach wylotowych z Londynu, które w niektórych miejscach po prostu stały.

Przypomnijmy, w związku z rozprzestrzenianiem się nowego typu koronawirusa od północy w Londynie i południowo-wschodniej Anglii obowiązuje nowy, czwarty poziom restrykcji covid’owych.

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%