W czwartek wieczorem w Brukseli doszło do roboczego spotkania przedstawicieli Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz gościł Davida Frosta – brytyjskiego ministra ds. kontaktów z UE, i choć obie strony podkreślają, że rozmowy były konstruktywne, wspólnota nie ma zamiaru wstrzymywać postępowania prawnego przeciwko Londynowi.
Kością niezgody między Brukselą a Downing Street jest kwestia kontroli. Po wygaśnięciu okresu przejściowego po Brexicie między Wielką Brytanią a Unią powstała granica celna, wspólnota zgodnie z umową rozwodową, wprowadziła w życie kontrole od 1 stycznia 2021 roku, Brytyjczycy stwierdzili natomiast, że nie są gotowi na zaostrzenie procedur.
Zgodnie z planem władz w Londynie, przez pierwsze trzy miesiące miały obowiązywać uproszczone zasady odpraw towarów, które z czasem miały zostać zaostrzone tak, by ostatecznie od 1 lipca obowiązywały pełne kontrole. Wiadomo jednak, że tak się nie stanie, premier przesunął ten termin o pół roku.
Problem stanowi również Irlandia Północna, która pozostała w jednolitym rynku europejskim więc teoretycznie towary wysyłane do tego kraju z Anglii, Szkocji i Walii również powinny podlegać kontrolom.
Odkładanie w czasie zaostrzenia procedur nie podoba się Unii dlatego wszczęła postępowanie prawne przeciwko Wielkiej Brytanii, i nie zamierza zmieniać zdania. Po spotkaniu Frosta z Szefczoviczem, które dotyczyło głównie Irlandii Północnej, KE opublikowała oświadczenie w którym czytamy: „Spotkanie przebiegło w konstruktywnej atmosferze nastawionej na rozwiązania. (…)Jedynym sposobem ochrony porozumienia wielkopiątkowego oraz zachowania pokoju i stabilności, przy jednoczesnym unikaniu twardej granicy na wyspie Irlandii i zachowaniu spójności jednolitego rynku UE, jest przestrzeganie protokołu. Toczące się postępowania prawne Komisji przeciwko Wielkiej Brytanii w związku z naruszeniem merytorycznych postanowień protokołu (…) będą kontynuowane tak długo, jak będzie to konieczne”.
Z kolei Frost stwierdził, że rozwiązano kilka patowych punktów co wniosło nieco optymizmu do rozmów, ostrzegł jednak, że do wyjaśnienia pozostaje nadal wiele kluczowych a jednocześnie spornych kwestii.
