Zgonie z wcześniejszymi zapowiedziami, w środę wieczorem Unia Europejska przedstawiła Londynowi swoje propozycje mające rozwiązać trwający od miesięcy spór wokół tak zwanego protokołu północnoirlandzkiego. Bruksela jest gotowa ograniczyć o 80% liczbę kontroli towarów wwożonych do Irlandii Północnej z Anglii, Walii i Szkocji, niestety wszystko wskazuje na to, że Londyn odrzuci tę ofertę.
Podczas środowej konferencji wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Maroš Šefčovič zadeklarował, że Unia Europejska gotowa jest znacząco ograniczyć (o 80%) liczbę kontroli produktów spożywczych które trafiają do Irlandii Północnej z innych części Zjednoczonego Królestwa. Pozostałe formalności celne miałby zostać zredukowane o połowę. Oferta ta, to daleko idące ustępstwo ze strony Brukseli, która dotychczas bardzo rygorystycznie traktowała kwestię kontroli produktów pochodzenia zwierzęcego i roślinnego.
We propose a type of „express lane”, facilitating the movement of goods from GB to NI:
🔹customs formalities for more businesses and goods cut in half;
🔹simplified certification and an 80% reduction of the checks for more retail goods for NI consumers.https://t.co/k8gvfKDwO7 pic.twitter.com/AcQwWAZBsm— Maroš Šefčovič🇪🇺 (@MarosSefcovic) October 13, 2021
W piątek Šefčovič ma powtórzyć te propozycje podczas spotkania z brytyjskim ministrem ds. kontaktów z UE – Davidem Frostem. „Mam nadzieję, że ta wymiana poglądów będzie konstruktywna. (…) Byłby bardzo szczęśliwy gdybyśmy mogli wejść w nowy rok z nowymi umowami”, powiedział.
We have listen to, engaged with, and heard Northern Irish stakeholders. Our proposed package of enhanced opportunities is a direct, genuine, impactful response to concerns they’ve raised.
A real potential to make a real difference on the ground.https://t.co/k8gvfKDwO7 pic.twitter.com/t9drNaCcCn
— Maroš Šefčovič🇪🇺 (@MarosSefcovic) October 13, 2021
Warto jednak pamiętać, że Wielka Brytania domaga się całkowitej kasacji protokołu północnoirlandzkiego, Londyn chce by obie strony ustaliły na nowo zasady przepływu towarów między mini grożąc zawieszeniem obowiązujących obecnie przepisów.
Tymczasem UE nie ma zamiaru renegocjować protokołu, który utrzymuje Irlandię Północną w obrębie jednolitego unijnego rynku, wzywa Londyn do konstruktywnego podejścia do zaistniałego problemu. „Uważamy, że renegocjacje wywołałaby niepewność. A to jest przeciwieństwo tego, czego potrzebujemy…Nie bez powodu negocjacje w sprawie protokołu trwały trzy i pół roku. Uważamy, że osiągnęliśmy jedyne możliwe do zaakceptowania rozwiązanie”, przyznał wiceprzewodniczący.
Wspólnota nie przewiduje także zniesienia nadzoru Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości nad protokołem, o co zabiegają Brytyjczycy.
Protokół północnoirlandzki jest częścią umowy brexitowej, powstał między innymi po to by uniknąć powrotu twardej granicy między Irlandią Północną a Irlandią, niestety wprowadził on faktyczną granicę celną między Irlandią Północną a resztą Zjednoczonego Królestwa, co z kolei oznacza, że towary wwożone do tego kraju z Anglii, Szkocji i Walii muszę przejść kontrolę.