Władze w Londynie domagają się renegocjacji zapisów protokołu ws. Irlandii Północnej, według Downing Street, zanim dojdzie do rozmów należy również tymczasowo wstrzymać wykonywanie obowiązujących przepisów będących częścią umowy brexitowej.
„Nie możemy dłużej tak funkcjonować, musimy szybko uzgodnić moratorium”, przekonuje brytyjski minister ds. brexitu David Frost zaś premier Boris Johnson, odbył rozmowę telefoniczną w tej sprawie z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, niestety nie przyniosło to żadnego efektu. Stanowisko Unii pozostaje takie samo – „nie renegocjujemy”.
PM @BorisJohnson called to present the UK Command paper on the Irish/Northern Irish Protocol.
The EU will continue to be creative and flexible within the Protocol framework. But we will not renegotiate.
We must jointly ensure stability and predictability in Northern Ireland.
— Ursula von der Leyen (@vonderleyen) July 22, 2021
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz przyznał, że wspólnota jest gotowa do dalszych rozmów w celu wypracowania nowych rozwiązań dotyczących Irlandii Północnej, ale podobnie jak von der Leyen, podkreśla, że o zmianie zapisów umowy rozwodowej nie może być mowy.
Opuszczając wspólnotę, Wielka Brytania zgodziła się na to, by granica między Republiką Irlandii a Irlandią Północną stała się zewnętrzną granicą Unii Europejskiej. Po brexicie Irlandia Północna pozostała w unijnym rynku a to oznacza, że docierające do tego kraju z Anglii, Walii i Szkocji traktowane są jak importowane. To utrudnia funkcjonowanie tysiącom firm.
Downing Street opracowało 28-stronicowy dokument, w którym prezentuje proponowane obszary wymagające zmian. Wielka Brytania chce między innymi zniesienia wszelkich kontroli celnych towarów wprowadzanych do Irlandii Północnej z Wielkiej Brytanii, a także pozbawienia unijnych instytucji decydującego słowa w procesie egzekwowania zapisów protokołu.