W nocy z środy na czwartek w wiosce Mundesley, runął potężny fragment klifu, służby proszą mieszkańców i turystów, by nie zbliżali się do tego obszaru ze względu na możliwość kolejnych osunięć.
wyprowadzający psy powiedział, że doszło do osunięcia się ziemi” – powiedział Glenn.
Po intensywnych opadach deszczu które przyniósł sztorm Barra, w nadmorskiej wiosce Mundesley w północnym Norfolk, osunął się fragment klifu – tony ziemi i piasku zalegają na teraz na plaży, sam klif w dalszym ciągu jest niestabilny dlatego też stwarza potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia. Na materiałach zamieszczonych w sieci widać, iż krawędź klifu przesunęła się w głąb lądu i znajduje się obecnie bardzo blisko zabudowań. „Biedni ludzie, ich nieruchomości znajdują się kilka, kilkanaście metrów o krawędzi”, stwierdził Paul Glenn – fotograf, który w czwartek rano wybrał się na plażę w Mundesley, by sfilmować ludzi wyprowadzających tam psy.
Fotograf przyznał, że to co zobaczył na miejscu, zszokowało go. „Kilka osób przybiegło do mnie i stwierdziło, że klif runął do morza. Poleciałem tam moim dronem i wtedy zobaczyłem ogrom zniszczeń”, mówił.
Straż przybrzeżna apeluje do mieszkańców o omijanie tego obszaru.
