W trakcie pandemii na Wyspach, gwałtownie zrosła liczba pacjentów wobec których zastosowano tak zwany „do not resuscitate order, oznacza to, że w razie zajścia takiej potrzeby, chory nie będzie resuscytowany.
DNAR order to zalecenie które wydaje lekarz prowadzący, na jego podstawie pozostali pracownicy medyczni opiekujący się chorym, nie powinni podejmować resuscytacji krążeniowo-oddechowej jeśli dojdzie do zatrzymania akcji serca la oddech ustanie.
Najnowsze wyniki badań University of Sheffield’s School of Health and Related Research pokazują, że procedurę tę zastosowano w przypadku aż jednej trzeciej pacjentów przyjmowanych do szpitala z podejrzeniem Covid-19. 59 % osób przeżyło, 12 % ostatecznie objęto intensywną opieką medyczną. Eksperci podkreślają, że w chwili zagrożenia ludzkiego życia, lekarze ratowali pacjentów z do not resuscitate order, tak samo często jak pozostałych chorych.
Zespół badawczy przeanalizował 12 748 przypadków chorych na Covid-19 z zaleceniem wstrzymania resuscytacji.
Przypomnijmy, że już w marcu tego roku parlamentarna Komisja ds. Jakości Opieki – The Care Quality Commission alarmowała, że procedura do not resuscitate jest nadużywana na covid’owych oddziałach, zwłaszcza wobec pacjentów szczególnie narażonych na infekcję – przewlekle chorych, starych czy niepełnosprawnych intelektualnie. Co więcej, decyzje o jej zastosowaniu podejmowane były bez uzgodnienia z chorym lub z jego rodziną.
