W Pentre w południowej Walii rozegrała się rodzinna tragedia, której przyczyną był koronawirus. W ciągu zaledwie kilku dni na Covid-19 zmarła 74-letnia kobieta i jej dwóch synów – 44-letni Dean i dwa lata młodszy Darren. Pożegnano ich podczas wspólnej ceremonii pogrzebowej.
Gladys Lewis zmarła 29 października, jej 44-letni syn Dean następnego dnia zaś drugi syn – 42-letni Darren odszedł 2 listopada.
Matka i 42-latek w ostatnich dniach życia przebywali na oddziale intensywnej terapii w Royal Glamorgan Hospital, podczas gdy Dean – ojciec trójki dzieci,zmarł w swoim domu w pobliskim Treochy. Wszyscy mieli koronawirusa o czym dowiedzieli się tuż przed śmiercią, po wykonaniu testów.
Darren i Gladys cierpieli od wielu lat na rozedmę płuc dlatego praktycznie nie wychodzili z domów od tygodni zaś Dean, który urodził się z Zespołem Downa zaopatrywał rodziców w żywność raz w tygodniu. Na Covid-19 zachorowało w sumie dziewięciu członków rodziny.
Bliscy podjęli decyzję by matkę i jej synów pożegnać w jednym dniu, tak by „do końca mogli być razem”. Ceremonia pogrzebowa odbyła się w kościele pod wezwaniem Św. Piotra w Pentre, żałobnicy zostali poproszeni przez bliskich zmarłych o zachowanie wszelkich środków bezpieczeństwa. Uczestniczy pogrzebu ustawili się wzdłuż ulicy prowadzącej do świątyni – na twarzach mieli maski ochronne, zachowano także dystans społeczny.
