Minister Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii – Lizz Truss, dała Francji 48 godzin na wycofanie roszczeń wobec Londynu w sprawie dostępu do brytyjskich łowisk, po upływie wyznaczonego terminu Downing Street podejmie „odpowiednie kroki prawne” wobec Paryża.
Lizz Truss oskarżyła Francję o nieuczciwe działanie oraz łamanie zapisów umowy handlowej zwartej w ramach Brexitu. „Jeśli ktoś zachowuje się nieuczciwie mimo zawartej wcześniej umowy, to masz pełne prawo podjąć przeciwko niemu działania i ubiegać się o zadośćuczynienie. To właśnie zrobimy, jeśli Francuzi się nie wycofają”, stwierdziła Truss.
Szefowa Foreign, Commonwealth & Development Office przyznała, że oczekuje, że problem zostanie rozwiązany w ciągu najbliższych 48 godzin, zanim Wielka Brytania podejmie kroki prawne.
Spór rozgorzał na dobre po tym, jak Wielka Brytania odmówiła wydania licencji na połów ryb 55 francuskim kutrom. Jak twierdzi Londyn, jednostki te, nigdy wcześniej nie łowiły na wodach wokół wyspy Jersey, a tylko takim można wydać zgodę.
W ubiegłym tygodniu rząd w Paryżu zagroził Brytyjczykom zaostrzeniem kontroli celno-sanitarnych, zapowiedział także blokadę francuskich portów. Następnego dnia francuskie służby zatrzymały brytyjski trawler, inną jednostkę ukarano grzywną.
Paryż oczekuje zmiany stanowiska Londynu do 2 listopada, ale biorąc pod uwagę 48-godzinne ultimatum brytyjskiej minister, należy się spodziewać, że konflikt będzie narastał.
Ostatnią szansą na złagodzenie sporu będzie spotkanie premiera Borisa Johnsona oraz prezydenta Macrona podczas szczytu COP 26 w Glasgow.
