Największy port lotniczy w Wielkiej Brytanii, obsłużył o 71% mniej pasażerów niż w tym samym okresie 2019 roku, czyli przed pandemią. Władze lotniska domagają się by rząd zmienił przepisy covid’owe dotyczące podróży międzynarodowych w celu ocalenia branży.
Mimo poluzowania niektórych obostrzeń, zasady podróżowania do i z Wielkiej Brytanii w dalszym ciągu są restrykcyjne, a to przekłada się na spadek zainteresowania zagranicznymi wyjazdami. Sytuacja brytyjskiej branży lotniczej nie poprawiła się zbytnio mimo sprzyjającej wyjazdom pory roku, Heathrow zajmuje obecnie 10 miejsce na liście najbardziej ruchliwych portów w Europie. W 2019 roku londyński gigant, był pod tym względem niekwestionowanym liderem.
Władze lotniska zarzucają rządowi, że często zmieniające się, skomplikowane przepisy covid’owe którym podlegają osoby przybywające do Wielkiej Brytanii, spowalniają powrót sektora do normalności, przez co konkurencja rośnie w siłę. W niedzielę pojawiło się co prawda światło w tunelu, po tym jak minister zdrowia przyznał, że chce zrezygnować z obowiązku wykonywania testów PRC przez podróżnych wjeżdżających na Wyspy, ale żadnych szczegółów nie podano.
Przedstawiciele lotniska domagają się natychmiastowego zniesienia obostrzeń dla w pełni zaszczepionych osób, jak podkreślają, turyści nie zaszczepieni powinni wykonywać testy na koronawirusa przed odlotem lub przylotem, ale już nie PCR a tańsze – przepływu bocznego. Wśród propozycji, które poparli przedstawiciele wszystkich linii lotniczych jest również uproszczenie systemu klasyfikacji podróżnych, z obecnego trzypoziomowego do prostszego dwupoziomowego, zakładającego jedynie pojawienie się niskiego lub wysokiego ryzyka przeniesienia infekcji.
„Jeśli ministrowie nie skorzystają z okazji aby ułatwić zasady podróży, Wielka Brytania pozostanie w tyle za innymi państwami, ponieważ wielki biznes i turyści będą nas omijać szerokim łukiem”, przyznał dyrektor główny Heathrow, John Holland-Kaye.
Po ostatnich doniesieniach o tworzeniu się wielogodzinnych kolejek do odprawy paszportowej, port zaapelował także do rządzących o zwiększenie liczby pracowników służby granicznej na brytyjskich lotniskach.
