Worcestershire: Woda przerwała bariery przeciwpowodziowe zalewając domy

W Bewdley w hrabstwie Worcestershire wezbrane wody rzeki Severn przerwały bariery przeciwpowodziowe zalewając setki budynków. Mieszkańcy ze łzami w oczach uciekali ze swoich domów. W lutym zeszłego roku miejscowość mocno ucierpiała podczas powodzi.

Wody rzeki Severn wezbrały w piątek przed północą, całą noc i rano straż pożarna przemierzała miasto na łodziach i w pontonach w poszukiwaniu osób potrzebujących pomocy.

Mieszkaniec Bewdley – Dan Madden, płakał na widok swojego domu, który w sobotę został zalany po raz drugi w ciągu dwóch lat. „Zajęło mi wiele lat by móc okupić dom i to w mieście, które kocham, a teraz przezywam taki koszmar, i to w przeciągu zaledwie dwóch lat”, wyznał mężczyzna reporterom The Sky News.

„Poziom stresu jaki przezywamy jest ogromny, przez najbliższe trzy lub cztery miesiące nie będziemy mieli gdzie mieszkać. Mam tylko nadzieję, że Boris (premier) zrobi w końcu trwała zaporę”, dodał.

Lindsay Wilson – założycielka Bewdley Flood Defense Committee poinformowała, że jej nieruchomość ewakuowano około godziny 23.00 w piątek, najemcy zostali bez dachu nad głową.

„Po powodzi w lutym zajęło mi około 11 miesięcy, aby przywrócić budynek do stanu nadającego się do zamieszkania”, powiedziała kobieta podkreślając, że tymczasowe zapory przeciwpowodziowe na niewiele się zdają. „Zabezpieczenia po prostu zawaliły się pod naporem wody”, wyznała.

Pani Wilson rozmawiała z Borisem Johnsonem w lutym ubiegłego roku podczas jego wizyty na zalanych terenach, teraz zdesperowana mieszkanka Bewdley wzywa premiera do rozwiązania problemu tysięcy mieszkańców miasta. „Nie sądzę, byśmy mogli dłużej to znieść”, mówiła.

W skutek intensywnych opadów deszczy w ciągu ostatnich 48 godzin ucierpiały też inne obszary.

Tymczasem Met Office ostrzega przed gwałtownym spadkiem temperatury oraz opadami śniegu.

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%