Zabójstwo w Maida Vale: Kierowca który wjechał w napastnika nie odpowie za morderstwo

O sprawie informowaliśmy w ubiegłym miesiącu. 24 stycznia w biały dzień, przy jednej z głównych ulic Maida Vale, zaatakowano 43-letnią kobietę, kiedy napastnik szarpał się z ofiarą, wjechał w niego samochód osobowy. Teraz policja poinformowała, że kierowca Clio zrobił to umyślnie nie widząc innego sposobu na powstrzymanie mordercy, mimo to nie poniesie za swój czyn odpowiedzialności karnej.

43-letnia Yasmin Chkaifi – matka dwójki dzieci, zmarła 24 stycznia z rąk swojego byłego partnera. 41-letni Leon McCaskie zaatakował  kobietę nożem na ulicy nieopodal jej domu w biały dzień. Świadkom zdarzenia, mimo podjęcia kilku prób interwencji, nie udało się powstrzymać napastnika, wtedy wjechał w niego 26-letni kierowca Renault Clio. McCaskie zmarł na miejscu.

Pan Abraham nie został zatrzymany przez policję, podczas przesłuchania zeznał, iż widząc całą sytuację uznał, iż musi działać, inaczej kobieta zginie. 26-latka aresztowano pod zarzutem morderstwa.

Pochodzący z Czeczeni Abraham, sam ma rodzinę, jak twierdzi nie mógłby sobie spojrzeć w twarz, gdyby nie zareagował, „nawet jeśli miałbym odpowiedzieć za to przed Bogiem”, mówił.

„Jeśli widzisz zło, twoim obowiązkiem jest je powstrzymać”, dodał.

Z relacji mężczyzny wynika, iż w chwili gdy doszło do napaści był w drodze do pracy. Najpierw usłyszał krzyk, potem zauważył człowieka zadającego trzy ciosy nożem w klatkę piersiową leżącej na ziemi kobiecie. „Pomyślałem, że nie mogę odejść i zostawić jej, musiałem chociaż spróbować ją uratować. Nie miałem wiele czasu na zastanowienie się więc uznałem, że najbezpieczniejszym i najszybszym rozwiązanie będzie odepchnięcie mężczyzny od kobiety moim samochodem”.

„Wrzuciłem więc pierwszy bieg, wjechałem na chodnik i uderzyłem w mężczyznę. Zdjąłem nogę z gazu ale samochód się nie zatrzymał, jechał dalej – napastnik znalazł się pod pojazdem. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem wystającą rękę, ten widok zostaje ze mną na zawsze”.

„Mój samochód uderzył w ścianę ogrodu i dopiero wtedy silnik zgasł. Próbowałem ponownie odpalić by wycofać pojazd i uwolnić mężczyznę, ale nie mogłem. Wołałem o pomoc”, wyznał.

We wtorek śledczy Metropolitan Police poinformowali, iż na postawie przepisów dotyczących samoobrony koniecznej, wycofano zarzut morderstwa, Abraham z podejrzanego stał się świadkiem w sprawie.

W obronie 26-latka stanęło ponad 75 000 osób, które podpisały petycję popierającą jego interwencję. Rodzina zmarłej kobiety okrzyknęła Abrahama bohaterem, bliscy Yasmin Chkaifi  także domagali się uwolnienia kierowcy z aresztu.

W toku śledztwa okazało się, że McCaskie był poszukiwany przez policję po tym, jak 4 stycznia nie stawił się w sądzie, mężczyźnie groziła kara pozbawienia wolności za złamanie zakazu zbliżania się do Chkaifi w lipcu zeszłego roku.

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%