W niedzielę późnym popołudniem w Bristolu odbył się protest pod hasłem „Kill the Bill” (zabij ustawę) – zgromadzony tłum chciał w ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec planowanych zmian w ustawie o funkcjonowaniu policji i sądów. Podczas demonstracji doszło do wielu aktów wandalizmu – protestujący podpalili policyjne furgonetki, zdewastowali również posterunek policji, zraniono też kilku funkcjonariuszy.
Tłum liczący ponad tysiąc osób zebrał się przy Bristol’s College Green by zamanifestować swój sprzeciw wobec planów Homme Office dotyczących zmian w ustawie o funkcjonowaniu policji oraz wymiaru sprawiedliwości, które mają zwiększyć uprawnienia policji w zakresie stosowania środków przymusu bezpośredniego. Demonstrujący uważają, że działania te mają na celu ułatwić służbom rozprawianie się z protestującymi na ulicach brytyjskich miast.
[embedded content]
Demonstranci przeszli następnie pod budynek posterunku policji przy pobliskiej Nelson Street, większość z nich trzymała w dłoni transparent. „Powiedz nie brytyjskiemu państwu policyjnemu”, „Prawo do protestu jest podstawą demokracji”, „Zabij ustawę” – głosiły banery.
[embedded content]
Początkowo protestujący zachowywali spokój jednak na widok otaczających ich policyjnych furgonetek oraz funkcjonariuszy – pieszych, konnych oraz z psami, atmosfera zrobiła się nerwowa. Protestujący skandowali: „10 lat za protesty, pięć lat za gwałt”.
[embedded content]
Po jakimś czasie doszło do starć a na ulicy zapanował chaos – w oknach posterunku wybito szyby, podpalono furgonetki, w ruch poszły też ławki i śmietniki stojące na chodnikach, którymi ciskano w policjantów. Podczas interwencji kilku funkcjonariuszy odniosło obrażenia ciała. Zamieszki trwały do późnego wieczora.
„Zachowanie tłumu było absolutnie haniebne i niedopuszczalne i mam nadzieję, że zostanie potępione przez mieszkańców Bristolu. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla bezmyślnego chaosu. Funkcjonariusze padli ofiarą znęcania się i przemocy. Jeden oficer miał złamaną rękę, a inny złamane żebra – obaj trafili do szpitala ”, powiedział nadinspektor Will White z Avon and Somerset Police.
„Policjanci ciężko pracują by chronić nasze społeczności i nigdy nie powinni być obiektem napaści”, dodał.
Zachowanie demonstrantów potępiła również minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Priti Patel.
Unacceptable scenes in Bristol tonight.
Thuggery and disorder by a minority will never be tolerated.
Our police officers put themselves in harms way to protect us all.
My thoughts this evening are with those police officers injured.
— Priti Patel (@pritipatel) March 21, 2021