Przedstawiciele największego na Wyspach portu lotniczego wyliczają, że z powodu pandemii Covid-19, lotnisko straciło niemal 3 miliardy funtów. Branża ostrzega, bez pełnego otwarcia granic dla w pełni zaszczepionych podróżnych z USA oraz krajów Unii Europejskiej, linie oraz porty lotnicze w dalszym ciągu będą na minusie.
W pierwszych sześciu miesiącach 2021 roku Heathrow obsłużyło niespełna 4 miliony podróżnych, to tyle samo ile w ciągu pierwszych dwóch tygodniu 2019 roku. Zarząd portu poinformował, iż w tym okresie odnotowano stratę w wysokości 868 milionów funtów, a w sumie (od początku pandemii) 2,9 miliarda funtów. Szacuje się, że jeśli rząd nie złagodzi zasad podróży międzynarodowych dla osób w pełni zaszczepionych, największe w kraju i jedno z najruchliwszych lotnisk na świecie, przyjmie w tym roku mniej klientów niż 12 miesięcy temu, gdy pandemia zbierała największe żniwo.
Heathrow spodziewa się przyjąć 21,5 miliona pasażerów w 2021 roku, co stanowi spadek o 75% w porównaniu z 2019 rokiem. „Wielka Brytania podnosi się po pandemii ale wciąż pozostajemy w tyle za rywalami z UE”, przyznał John Holland-Kaye – główny dyrektor Heathrow.
Widać to najlepiej na przykładzie ruchu cargo, na Heathrow transport towarów spadł o 18% podczas gdy porty lotnicze Amsterdam-Schiphol i Frankfurt odnotowały 9% wzrost tego typu usług.
Władze portu apelują do rządu o podjęcie natychmiastowych działań – chodzi o przyspieszenie pełnego otwarcia granic dla podróżnych z USA i krajów Unii Europejskiej, którzy przyjęli dwie dawki szczepionki oraz zastąpienie obowiązku wykonywania testu PCR tańszym testem przepływu bocznego. Przedstawiciele lotniska oczekują, iż zmiany wejdą w życie pod koniec lipca.
