Awantura w rządzie o elektrownie jądrowe

Aby w pełni uniezależnić się energetycznie od Rosji ale też innych państw, Boris Johnson planuje aby do 2050 roku udział energii jądrowej w produkcji energii elektrycznej stanowił 25%. Aby ta wizja mogła się ziścić, Wielka Brytania musi wyłożyć około 13 miliardów funtów na budowę nowych elektrowni jądrowych, a na to nie zgadza się Kanclerz Skarbu.

Nowa strategia energetyczna Borisa Johnsona została zablokowana przez Kanclerza Skarbu, który nie widzi możliwości nawet częściowego sfinansowania budowy ośmiu elektrowni jądrowych, koszty początkowe inwestycji na chwilę obecną szacuje się na około 13 miliardów funtów.

„The Guardian” otwarcie pisze o „awanturze wokół planu premiera”. O tym, że forsowana przez niego strategia nie została najlepiej przyjęta przez odpowiedzialnego za państwowe finanse Rishi Sunaka, może świadczyć chociażby fakt, że publiczną prezentację strategii energetycznej przesunięto o miesiąc. Według danych Downing Street jej szczegóły poznamy 5 kwietnia.

Zmiany są konieczne, już w sierpień 2021 roku londyńskie stowarzyszenie przemysłu jądrowego  -Nuclear Industry Association (NIA) alarmowało, że w lipcu tego roku import energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii osiągnął najwyższy poziom w historii, co zagrażało jej bezpieczeństwu energetycznemu. „Kraj polegał na energii z zagranicy – w tym energii jądrowej wytwarzanej przez Francję i Belgię”, czytamy w raporcie NIA. Potrzebę zmiany polityki energetycznej wymusił także kryzys oraz inwazja Rosji na Ukrainę, dlatego też Johnson chce aby do 2050 roku udział energii jądrowej w produkcji energii elektrycznej stanowił 25%, obecnie to 15%.

Obecnie w Wielkiej Brytanii działa osiem elektrowni jądrowych o łącznej mocy 9,6 GW, jednak lata świetności mają za sobą, wszystkie oprócz jednej mają zostać wyłączone do 2030 roku.

Sunak nie chce przerzucać kosztów inwestycji na podatników, którzy już teraz boleśnie odczuwają skutki pandemii oraz kryzysu w branży energetycznej. Ministerstwo Skarbu przypomina premierowi, że wydało już 1,7 miliarda funtów na modernizację elektrowni w Sizewell a także 120 milionów funtów na nowy fundusz jądrowy – Future Nuclear Enabling Fund.

Członkowie gabinetu przekonują tymczasem, że nie ma żadnego sporu między premierem a szefem resoru finansów, Johnson i Sunak mają podjąć decyzję w tej sprawie jeszcze w tym tygodniu. „Negocjacje są w toku i są złożone, ponieważ zakres wydatków na budowę elektrowni znacznie wykracza poza obecne założenia fiskalne”, stwierdził informator The Guardian.

Jeśli do 14 kwietnia nie uda się osiągnąć porozumienia, plan nowej strategii energetycznej zostanie najprawdopodobniej odłożony do majowych wyborów samorządowych.

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%