Dzień po tragedii na La Manche na Wyspy dotarli kolejni migranci!

Jak donosi BBC, w czwartek nad ranem służby ratunkowe przetransportowały do portu w Dover grupę migrantów, zatrzymanych u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Incydent miał miejsce niespełna dobę po tym, jak w wodach La Manche nieopodal Calais, zginęło 27 osób.

W środę po francuskiej stronie kanału, w skutek skrajnego wyziębienia organizmu po wpadnięciu do wody, zmarło 17 mężczyzn, 7 kobiet – w tym jedna w zaawansowanej ciąży i troje dzieci, czytamy w oficjalnym komunikacie władz w Paryżu. Dwie osoby udało się uratować, jak ustalono to obywatele Iraku i Somalii, obecnie przebywają w szpitalu, ich stan jest krytyczny.

Służby zatrzymały ostatecznie pięć osób odpowiedzialnych za przemyt ludzi.

Tragedia ta wstrząsnęła opinią publiczną zarówno we Francji jak i na Wyspach, tymczasem BBC donosi, iż w czwartek rano do Dover przywieziono kolejną grupę nielegalnych migrantów, tym razem mowa o 40 osobach. Fakt, iż ludzie ci wyruszyli w kierunku Wysp zaledwie kilkanaście godzin po tragicznych wydarzeniach na La Manche i nie zostali zauważeni już na początku przeprawy, rodzi pytania o skuteczność obu rządów w walce z tym procederem. A problem narasta.

W poprzednich latach liczba nielegalnych przepraw przez kanał znacznie malała wraz z nastaniem jesieni. W tym roku, mimo niekorzystnych warunków pogodowych, ludzie nadal próbują się przedostać do Wielkiej Brytanii. Między innymi dlatego, że grupy przestępcze stwarzają ku temu okazję organizując nielegalne przeprawy łodziami. Koszt takiego rejsu to około 3 000 funtów od osoby.  

Od początku 2021 roku tylko w północnej Francji zatrzymano 1 552 przemytników, zlikwidowano też 44 organizacje przestępcze zajmujące się przemytem ludzi na Wyspy. W ciągu ostatnich jedenastu miesięcy Francuzi odnotowali 47 000 prób nielegalnego przekroczenia La Manche, uratowano 7 800 migrantów.

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%