Firmy zapowiadają mocny wzrost cen

Wzrost inflacji zmusił brytyjskich producentów do przerzucenia części kosztów produkcji na klientów, a to oznacza podwyżki. Jak donosi agencja Reuters, jeszcze przed Bożym Narodzeniem, Wielką Brytanię czeka największy wzrost cen od 1980 roku.

Jak wynika z najnowszych danych aż 62% (niemal dwie trzecie) firm zapowiedziało wzrost cen, to największy odsetek producentów decydujących się na taki krok w tym samym czasie od blisko dwóch dekad. Sam skok ma być najwyższy od 1980 roku.

W ostatnich dniach Bank Anglii przyznał, że wzrost inflacji w Wielkiej Brytanii może utrzymywać się dłużej niż przewidywano, podobnego zdania są eksperci. „Przerwy w dostawach i rosnące koszty surowców spowodowały historyczny wzrost inflacyjnej w trzecim kwartale, to wyzwala presję cenową”, stwierdził Suren Thiru, dyrektor ekonomiczny BCC – Business Centre Club.

Producenci walczą z tym zjawiskiem od dłuższego czasu, ale jak przyznają, nie są w stanie utrzymywać dłużej cen towarów sprzed kilku miesięcy, gdyż koszty produkcji gwałtownie podskoczyły. Głośno mówią o tym nie tylko małe przedsiębiorstwa ale również giganci rynku, jak największa sieć piekarni na Wyspach – Greggs i cukiernia Hotel Chocolat.

Właściciele Greggs, poinformowali, że firma boryka się z brakiem niektórych towarów niezbędnych do produkcji pieczywa, kierowców oraz innego typu pracowników. Przedsiębiorstwo już teraz ostrzega, przed świętami ceny pójdą w górę.

Z tych samych powodów – wzrost kosztów robocizny, składników i transportu (ceny ropy skoczyły we wtorek do poziomu najwyższego od trzech lat) Hotel Chocolat zapowiada wzrost cen o nawet 9%.

Podobne problemy dotykają również firmy z innych sektorów, co w ostateczności doprowadzi do wyhamowania ożywienia gospodarczego po pandemii, podkreślają ekonomiści. Wielką Brytanię czeka więc trudna końcówka roku.

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%