![](https://prl24.co.uk/wp-content/uploads/2021/08/johnson-wielka-brytania-bedzie-wspolpracowac-z-talibami-jesli-bedzie-to-konieczne.jpg)
„Wszyscy są zgodni co do tego, że będziemy ich oceniać na podstawie działań i to jest najważniejsze”, stwierdził premier Wielkiej Brytanii twierdząc, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to jego rząd będzie współpracował z talibami w celu „wypracowania nowych rozwiązań dla Afganistanu”.
Pytany o możliwość podjęcia współpracy z talibami, Boris Johnson podkreślał, że nie wyklucza takiego scenariusza. Premier ma nadzieję, że „wysiłki polityczne i dyplomatyczne mające na celu znalezienie rozwiązania dla Afganistanu” będą kontynuowane.
Na razie jednak Downing Street skupia się na ewakuacji obywateli Wielkiej Brytanii oraz jej współpracowników z Kabulu. Szef brytyjskiego rządu odniósł się także do zarzutów stawianych ministrowie spraw zagranicznych, opozycja oskarża Dominica Raaba o szereg zaniedbań w związku z kryzysem w Afganistanie domagając się jego dymisji. „Bezwzględnie mu ufam”, przyznał Johnson.
Tymczasem z doniesień Amnesty International wynika, że rebelianci torturują i zabijają członków mniejszości etnicznych – już w lipcu w Ghanzi mieli wymordować społeczność Hazarów. To budzi obawy, że po wycofaniu się wojsk USA z Afganistanu talibowie wprowadzą w kraju reżim, tak jak w końcówce lat 90-tych XX wieku. „Ich brutalność była przerażającą próbką tego na co ich stać, co mogą oznaczać rządy talibów”, powiedziała Agnes Callamard z Amnesty International.
Boris Johnson tak skwitował te doniesienia: „Wszyscy są zgodni co do tego, że będziemy ich oceniać na podstawie działań i to jest najważniejsze”.