„Kajko i Kokosz” w animowanym serialu Netflixa. Plotki nareszcie zostały potwierdzone!

Netflix potwierdził plany, o których do tej pory wiele spekulowano i po cichu trzymano za nie kciuki. Przygody słowiańskich wojowników Kajko i Kokosza trafią w przyszłym roku na srebrny ekran- wiemy to już na pewno!


Taka informacja to wspaniały prezent przedświąteczny dla tych, którym przygody bohaterów komiksów Janusza Christy są bliskie. Dzięki produkcji Netflixa najsłynniejszy polski komiks otrzyma drugie życie. Pokolenie, które o przygodach dzielnych wojowników słyszało tylko od rodziców lub dziadków, będzie miało teraz okazję przekonać się na własne oczy, o co właściwie cały ten raban.

Janusz Christa w 1985 roku ze swoimi świeżo wydanymi komiksami. fot. materiały prasowe


Serial „Kajko i Kokosz” to kino producenckie, które postanowiłam zrealizować, aby uczcić pamięć Janusza Christy. Ogromna część polskiej literatury, w tym komiksy Mistrza zasługują na ekranizację i to nie tylko ze względu na ogromną, wciąż rosnącą popularność i rzeszę wiernych fanów, ale też ze względu na potencjał filmowy historii i unikatową warstwę plastyczną. Właśnie te wyjątkowe walory komiksu „Kajko i Kokosz” przekonały mnie, że warto podjąć wyzwanie i zmierzyć się z czymś tak ogromnym i ważnym dla naszej kultury. Mam nadzieję, że nasz entuzjazm i zaangażowanie w projekt przełożą się na pozytywne wrażenia widzów serialu.– komentuje pomysłodawczyni, producentka wykonawcza i showrunnerka serialu Ewelina Gordziejuk.

Przy produkcji serialu spotkali się twórcy ze środowiska komiksowego, w większości związani z kultowym komiksem. W skład załogi produkcyjnej wchodzą reżyserzy: Michał Śledziu Śledziński, Tomasz Leśniak, Marcin Wasilewski (GS Animation), Łukasz Kacprowicz (GS Animation), Robert Jaszczurowski (GS Animation), Marta Stróżycka i Aliaksandr Sasha Kanavalau oraz scenarzyści: Maciej Kur i Rafał Skarżycki. Najbardziej odpowiedzialną rolę otrzymał jednak Sławomir Kiełbus, którego to zadaniem jest projekt postaci. Sam Janusz Christa mianował Kiełbusa swoim następcą, a więc Kajko i Kokosz są w naprawdę dobrych rękach.

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%