Królowa wróciła do pełnienia obowiązków – cztery dni po śmierci męża

Członkowie rodziny królewskiej są pogrążeni w żałobie po śmierci Księcia Edynburga, jednak jeśli zaistnieje taka potrzeba będą wykonywać swoje oficjalne obowiązki. We wtorek – cztery dni po śmierci męża, Elżbieta II wzięła udział w ceremonii pożegnalnej jej najbliższego współpracownika – Hrabiego Earla Peela, który przez 14 ostatnich lat pełnił funkcję Lorda Chamberlaina.

Hrabia Earl Peel był jednym z najważniejszych urzędników królewskich, to on przez ostatnie lata nadzorował organizację wszystkich uroczystości królewskich, a także przygotowania do „Operacji Forth Bridge”, czyli do pogrzebu Księcia Edynburga. Tydzień przed śmiercią męża monarchini, Peel ustąpił ze stanowiska.

We wtorek Królowa poprowadziła ceremonię pożegnalną odchodzącego na emeryturę hrabiego, podczas której przekazano insygnia urzędu – białą laskę i złoty klucz, nowemu Lordowi Chamberlain – Baronowi Andrew Parkerowi.

Spotkanie odbyło się na zamku w Windsorze a brytyjskie media nie kryją zaskoczenia, że Elżbieta II wzięła w nim udział. Tymczasem komentatorzy życia rodziny królewskiej podkreślają, że monarchini nie pierwszy raz pokazała jak ważna jest dla niej służba, nawet w chwilach głębokiego kryzysu. Dodatkowo, hrabia Earl Peel był jej prawą ręką przez ostatnich 14 lat i z pewnością chciała osobiście mu podziękować za współpracę.

Podczas audiencji Królowa odznaczyła Peela Królewskim Łańcuchem Wiktoriańskim – to odznaczenie honorowe, ufundowane w 1902 przez króla Edwarda VII, nadawane jest niezwykle rzadko jako osobisty dowód szczególnej łaski panującego władcy brytyjskiego.

 

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%